Cudem uratowali las, teraz szukają podpalacza. Straż Leśna apeluje o czujność

Do niebezpiecznego pożaru doszło w środowy wieczór między a Redą a Wejherowem, w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jak powiedział Radiu Gdańsk Łukasz Plonus z Nadleśnictwa Gdańsk, spłonęło tam pół tysiąca metrów kwadratowych lasu.

Choć z powodu suszy obowiązuje zagrożenie pożarowe, to sytuacja nie była dziełem przypadku. Zdaniem leśników są dowody na to, że przyczyną musiało być podpalenie. Ogień rozszedł się bowiem z ułożonej sterty gałęzi.

ZGŁASZANIE ZAGROŻEŃ POMAGA W WALCE Z OGNIEM

Pożarzysko znajdowało się w trudno dostępnym miejscu. W pięciogodzinną akcję zaangażowanych było kilkudziesięciu ratowników oraz 5 wozów strażackich.

O pożarze strażaków poinformował biegacz. Stąd apel o czujność i informacje. Większość podobnych zgłoszeń pochodzi właśnie od ludzi.

Sebastian Kwiatkowski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj