„Trajtki” zjeżdżają do zajezdni. Gdynia odświeży swoją flotę trolejbusową

Kultowe „trajtki” znikają z ulic Gdyni. Po 15 latach Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej wycofuje z eksploatacji standardowej długości mercedesy 405.

Połowa z ponad 20 trolejbusów już zastała skasowana. Pozostałe ten los spotka za dwa miesiące, ale dwa egzemplarze trafią do zabytkowej floty Zarządu Komunikacji Miejskiej i od 2020 roku kursować mają na specjalnej linii 326. A póki co, fani komunikacji miejskiej przejechać się nimi mogą jeszcze na liniach kursujących w Śródmieściu.

„TRAJTKI” BYŁY PRZEŁOMEM

– W połowie poprzedniej dekady przesiedliśmy się z kultowych, ale siermiężnych Jelczów na, teraz już też kultowe, mercedesy – mówi Tomasz Labuda, wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni. – Mercedesy dały nową jakość w gdyńskiej komunikacji miejskiej. Były pierwszymi trolejbusami niskopodłogowymi, znacznie wygodniejszymi od Jelczów i tym samym atrakcyjnymi dla pasażerów. Można powiedzieć, że zrobiły swoje – dodaje.

HISTORIA ZACZĘŁA SIĘ W GDYNI

Mercedesy 405 były pierwszymi na świecie „trajtkami” po konwersji z pojazdów spalinowych. Później pomysł Gdyni, z różnymi efektami, kopiowano między innymi na Węgrzech i w krajach Ameryki Łacińskiej.

Teraz mercedesy zastąpione zostaną zakupionymi przez Gdynię 30 solarisami. Większość z nich już została dostarczona do PKT. Miasto zapłaciło za nie, wraz z unijnym dofinansowaniem, 95 milionów złotych.

Marcin Lange/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj