Olbrzymia uprawa marihuany zlikwidowana na Kaszubach. Jedna osoba już usłyszała zarzuty

Funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego Policji i strażnicy graniczni zlikwidowali gigantyczną plantację marihuany w Łapinie Kartuskim. Znaleziono tam prawie 3000 krzaków konopi indyjskich. Do aresztu trafiła jedna osoba.

Uprawa była w pięciu specjalnie przystosowanych do tego pomieszczeniach. Miała wentylatory, filtry, zasilacze prądowe, lampy, odżywki do roślin, pompy do nawadniania i osuszacze powietrza. Żeby ukryć przestępczą działalność, dwa agregaty prądotwórcze, które zasilały plantacje, umieszczono w specjalnie wytłumionym pomieszczeniu. Na terenie uprawy było też odrębne pomieszczenie, służące do suszenia konopi. 

ZABEZPIECZYLI PRAWIE 3 TYSIĄCE KRZAKÓW

Śledczy znaleźli tam urządzenie do oddzielania kwiatostanu od liści, wagę elektroniczną, zgrzewarkę i worki próżniowe, a także 2,5 kg marihuany. Łącznie zabezpieczono 2700 krzaków konopi indyjskich, z których można by wyprodukować 800 kg marihuany. Jej czarnorynkowa wartość to 13 mln zł.

MOGĄ BYĆ KOLEJNE ZATRZYMANIA

Policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca Małopolski. Radosław L. w gdańskiej Prokuraturze Regionalnej usłyszał zarzut uprawy konopi, z których można by pozyskać znaczne ilości narkotyków. Sąd aresztował go na 3 miesiące. Grozi mu 8 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa i śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

 

Grzegorz Armatowski/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj