Jak kiedyś smakowała Wielkanoc na Pomorzu? „W tradycyjnej kuchni nie ma czegoś takiego jak żurek” [POSŁUCHAJ]

Jajka z majonezem, biała kiełbasa lub mazurek – te smakołyki kojarzą nam się jednoznacznie ze świętami Wielkiej Nocy. Obecnie stoły niemalże w całej Polsce zastawione są podobnie. Nie zawsze tak było. 

Gościem Radia Gdańsk, który podzielił się kilkoma ciekawymi kulinarnymi pomysłami na wielkanocny stół, był Krzysztof Szulborski, prezes Stowarzyszenia Kucharzy Polskich

– Dużo mówimy o tym, że żurek musi być na święta. W tradycyjnej kuchni pomorskiej nie ma czegoś takiego jak żurek. U nas był barszcz biały. Różnica była taka, że żurki robi się na zakwasie, a barszcz zakwasza się. Na pomorzu zakwaszano się maślanką – przypomniał Krzysztof Szulborski.

TRADYCYJNA ZUPA Z NIETYPOWĄ WKŁADKĄ

Dawni Pomorzanie wrzucali do białego barszczu… krokiety z kaszanki. – To jest świetne połączenie. Kwaśny, biały barszcz i słodka kaszanka. Wystarczy zrobić małe kulki z kaszanki i dodać panierkę tak, jak przy schabowym. Potem smażymy to na masełku i przed samym podaniem barszczu wkładamy je do środka – radzi kucharz.

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY Z NASZYM EKSPERTEM:

pb/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj