Spór gdańskich radnych o rondo 4 czerwca 1989 roku. Powodem uzasadnienie uchwały i odbiór rządu Mazowieckiego

W poniedziałek w Ergo Arenie zbiorą się wspólnie Rady Miasta Gdańska i Sopotu by nadać granicznemu rondu nazwę 4 czerwca 1989 roku. Władze chcą w ten sposób oddać hołd pierwszemu niekomunistycznemu rządowi Tadeusza Mazowieckiego oraz „testamentowi Pawła Adamowicza”. Te zapisy wywołują spór wśród gdańskich radnych.
Sprzeciwia się im gdański klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Ich szef, radny Kacper Płażyński, zaapelował w liście do prezydent Aleksandry Dulkiewicz o autopoprawkę w uzasadnieniu uchwały, żeby wykreślić te zapisy.

 
– Trudno mówić o rządzie niekomunistycznym, jeżeli wicepremierem był w nim Czesław Kiszczak i obowiązywała konstytucja PRL – mówi Kacper Płażyński z PiS. – Oczywiście na jego czele stał premier Tadeusz Mazowiecki, który był pierwszym niekomunistycznym premierem, ale pierwszy w pełni niekomunistyczny rząd został wyłoniony w pierwszych w pełni demokratycznych, wolnych wyborach w 1991 roku. To był rząd premiera Jana Olszewskiego. 4 czerwca to była niewątpliwie ważna data, ale to była jedna z wielu dat i tak, jak trudna jest najnowsza historia Polski, tak trudna jest również ta data i my staramy się to uwzględnić w naszym uzasadnieniu – dodaje.


„NIE PAMIĘTAMY KISZCZAKA, PAMIĘTAMY MAZOWIECKIEGO”

Innego zdania jest szefowa klubu radnych Wszystko dla Gdańska Beata Dunajewska. – To kwestia semantyki. Taki był układ, sam fakt zasiadania w tym rządzie i przewodniczenia mu przez Tadeusza Mazowieckiego sprawia, że dla mnie był to niekomunistyczny rząd – mówi Beata Dunajewska. – Przebiły się te postaci, które z opozycją i wolną Polską miały coś wspólnego i które były związane z ruchami niepodległościowymi. Nie pamiętamy Kiszczaka, pamiętamy Mazowieckiego, pamiętamy Kuronia. Kwestie tej umowy być może sprawiły, że nie było rozlewu krwi na ulicach Polski. Oczywiście prawem opozycji jest zgłaszanie poprawek. Decyzją pani prezydent jest, czy się zgadza z tym semantycznym zabiegiem. Moim zdaniem nie powinna. To był pierwszy niekomunistyczny rząd. Skupmy się na osobach stanowiących wartość prawicową, a nie na osobie Czesława Kiszczaka – dodaje radna.

TESTAMENT PAWŁA ADAMOWICZA

Z Beatą Dunajewską zgadza się szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Śpiewak-Dowbór. – Kwestia oceny rządu Tadeusza Mazowieckiego, którą przedstawia klub PiS, wpisuje się w ogólnopolską narrację, którą PiS stara się zbudować wokół tego,  naszym zdaniem przełomowego, momentu – mówi Cezary Śpiewak-Dowbór. – Wagę 4 czerwca podkreślał za swojego życia śp. pan prezydent Paweł Adamowicz, co przypomniała w uchwale pani prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Tutaj spotkało się z reakcją, naszym zdaniem niewłaściwą, ze strony klubu PiS. Radny Kacper Płażyński pisze, że będzie prowadził wszelkie przewidziane prawem i możliwe w ramach dobrego obyczaju działania, żeby tego testamentu zrealizować się nie udało. My jako klub Koalicji Obywatelskiej zdecydowanie nie zgadzamy się z takim podejściem. Uważamy, że pogląd prezydenta Adamowicza na tę sprawę był słuszny – dodaje.

Radny PiS Dawid Krupej złożył w imieniu klubu propozycję nowego uzasadnienia, która będzie poddana pod głosowanie na samym początku sesji.

Uroczysta sesja dwóch rad miast odbędzie się w poniedziałek o 10:00 w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu.

Posłuchaj materiału naszego dziennikarza:

 

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj