Zalane domy, piwnice i ogródki po czwartkowej ulewie w Malborku. W całym województwie strażacy interweniowali około 100 razy, z czego 51 właśnie w Malborku. Niektóre z ulic znalazły się pod wodą, w kilku miejscach woda sięgała nawet 50 centymetrów.
Ulewa z 20 czerwca dotkliwie doświadczyła mieszkańców Malborka. Zalana została m.in. ulica Wilcza i Grudziądzka. W najwyższych punktach stała woda o wysokości nawet 50 centymetrów. Jedną osobę, która była bardzo zdenerwowana, zabrała karetka. W wielu miejscach interweniowali strażacy. Tego dnia pracowało ich aż 112.
– Kiedy tutaj chodziłem, to woda była po kolana, gdzieś z 50 centymetrów. Odkąd jest ciężki deszcz, 30-40 litrów na metr kwadratowy, to tak się dzieje za każdym razem. Tutaj powódź jest parę razy w roku – powiedzieli nam mieszkańcy ulicy Wilczej. Skarżą się na zalewanie piwnic i zniszczony dobytek.
Przyczyną tak obfitych zalań ma być obecny kształt sieci kanalizacyjnej, która nie radzi sobie z taką ilością wody.