Kim jest rybak bursztynu? Co to jest Wielbłądzi Garb? Sprawdzaliśmy w Krynicy Morskiej

O bursztynowej biżuterii, największej wydmie, z której widać zarówno wodę Zalewu Wiślanego oraz Zatoki Gdańskiej, a także o nowej nadmorskiej promenadzie i ulicy Teleexpressu rozmawialiśmy w poniedziałek w Krynicy Morskiej.


Radio Gdańsk odwiedziło Krynicę Morską w cyklu audycji Lato na plaży. Nie było nam dane jednak poprowadzić programu prosto znad morza, a to ze względu na ulewę i wiatr. Schroniliśmy się więc w pracowni lokalnego projektanta biżuterii Piotra Sobaczyńskiego, który sam nazywa się „rybakiem bursztynu”.

MORSKI SUROWIEC

– Rybak bursztynu to ten, który złowi bursztyn i potrafi go obrobić – mówił Piotr Sobaczyński. – Dąb, którego używam przy tworzeniu biżuterii, też pochodzi z morza. Kilkaset wraków leży wciąż na dnie, a większość jednostek była budowana z dębu. Przy odpowiedniej długości fali dennej, szczątki statków są wciąż rozrywane i ich fragmenty morze wyrzuca na plażę. Taki dąb w połączeniu z bursztynem jest fenomenalny – opowiadał.

DWA ŚWIATY

O wyjątkowej wydmie, która jest najwyższym szczytem na Mierzei Wiślanej i jednocześnie najwyższą stałą wydmą w Europie opowiedziała Monika Czajkowska ze Stowarzyszenia Miłośników Krynicy. Wielbłądzi Garb, bo tak się nazywa, umożliwia zobaczenie dwóch zbiorników wodnych z jednego miejsca.

– Krynica jest pięknym miejscem, bo w ciągu pięciu minut można znaleźć się w dwóch różnych światach – opowiadała Monika Czajkowska. – Jeden z nich to Zatoka Gdańska, czyli strona morska. A więc słona woda, sztorm, który dziś mamy, piękna plaża i promenada. Druga strona to Zalew Wiślany. To słodka woda, to zapach jeziora, szum trzcin, niestety też komary. Ale to także możliwość przepłynięcia się statkiem czy jachtem. I w ten sposób mamy kilkanaście minut spacerem pomiędzy tymi dwoma światami. A infrastruktura, która się teraz buduje, pomaga to odkrywać – opisywała Monika Czajkowska.

 

Monika Czajkowska i Beata Szewczyk (Fot. Radio Gdańsk/Julia Rzepecka)

NADMORSKA PROMENADA

Niewielka Krynica Morska przyciąga mnóstwo turystów, którzy chętnie oglądają latarnię morską czy robią sobie pamiątkowe zdjęcia na ulicy Teleexpressu. Adrian Bogusłowicz z Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej zapewniał, że do Krynicy przyjechać będzie można już nie tylko samochodem.

– Od tego roku mamy już gotowy największy hit, na który czekaliśmy od lat, czyli wspaniałą promenadę nadmorską – mówił Adrian Bogusłowicz. – Możemy nią przejechać już prawie przez całą mierzeję. Jeszcze brakuje fragmentów w Sztutowie, kończy się też budowa w Stegnie, natomiast przejazd przez całą Krynicę aż do granicy jest już gotowy. Widoki, zwłaszcza między Krynicą a Przebrnem, gdzie ścieżka wije się szczytami wydm, są naprawdę wspaniałe. Proszę przyjechać zobaczyć – namawiał.

Następnym przystankiem na letniej trasie Radia Gdańsk będzie Gniew.

Julia Rzepecka

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj