Zapach kwasu masłowego uprzykrza życie mieszkańcom Gdańska Wrzeszcza. Nieznane źródło smrodu

Przy placu Komorowskiego w Gdańsku Wrzeszczu od tygodnia unosi się nieprzyjemna woń, która uprzykrza życie mieszkańcom. Odór czuć także w mieszkaniach oraz w sklepach.
– Wyczułem ten zapach około 15 sierpnia, potem robił się coraz bardziej intensywny – mówi właściciel jednego ze sklepów w bloku przy Wyspiańskiego, Lech Góralczyk. Woń ciężko znieść jego klientom i pracownikom.

– Ten zapach jest trudny do zniesienia nawet na wyższych piętrach. Zamykamy drzwi. Firma obok sprowadziła człowieka zajmującego się usuwaniem skażeń. Jego zdaniem to kwas masłowy rozlany w okolicy budynku – dodaje przedsiębiorca.

 
SKĄD SIĘ WZIĄŁ SMRÓD?

Ustalenia te potwierdził w rozmowie z nami przedstawiciel Lokatorsko-Własnościowej Spółdzielni Mieszkaniowej Wrzeszcz, która administruje budynkiem przy placu Komorowskiego. Janusz Kryda z LWSM Wrzeszcz poinformował nas, że spółdzielnia próbowała podjąć się ozonowania, jednak bezskutecznie. Zapach kwasu masłowego, choć uciążliwy, jest na szczęście niegroźny dla zdrowia.

W środę drugą wizję lokalną na miejscu przeprowadzili pracownicy Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego oraz Gdańskich Wód. Urzędnicy zapowiedzieli, że przejrzą monitoring z kamery, która swoim zasięgiem obejmuje budynek przy ulicy Wyspiańskiego. Ma to pomóc w odnalezieniu źródła smrodu. Urzędnicy poinformowali także o sprawie SANEPID.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj