Europoseł Adam Bielan poparł Magdalenę Srokę i Karola Rabendę w wyborach do Sejmu. „Będą dobrze reprezentować region”

Europoseł i były wicemarszałek Senatu Adam Bielan oficjalnie poparł kandydatów Porozumienia Jarosława Gowina startujących w wyborach do Sejmu. To jej wiceprezes Karol Rabenda kandydujący z Gdańska oraz kandydująca z okręgu gdyńsko-słupskiego Magdalena Sroka. Jak mówi Adam Bielan, takie osoby są potrzebne w klubie Zjednoczonej Prawicy w przyszłej kadencji Parlamentu.
Gdański radny Karol Rabenda oraz radna sejmiku województwa pomorskiego Magdalena Sroka to jedyni kandydaci Porozumienia na lokalnych listach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu. Karol Rabenda kandyduje z okręgu gdańskiego, a Magdalena Sroka z okręgu gdyńsko-słupskiego. W czwartek oboje otrzymali publicznie poparcie ze strony byłego wicemarszałka Senatu, a od niedawna eurodeputowanego Adama Bielana.

 
– Zawsze miło być w rodzinnym Gdańsku, dzisiaj mam szczególną przyjemność mogąc wesprzeć moich politycznych przyjaciół – mówił europoseł Adam Bielan na konferencji prasowej przed siedzibą Rady Miasta Gdańska. – Mówiliśmy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, że będą to ważne wybory i były ważne. Dziękujemy bardzo naszym wyborcom, że pozwolili nam odnieść historyczne zwycięstwo. Te wybory, które odbędą się 13 października, są jeszcze ważniejsze, bo będziemy decydować o tym, jak będzie wyglądał polski rząd, ale też Polska przez najbliższe 4 lata – dodał.

„BĘDĄ DOBRZE REPREZENTOWAĆ REGION W POLSKIM PARLAMENCIE”

Zarówno Magdalena Sroka, jak i Karol Rabenda kandydują z siódmych miejsc na swoich listach. – Chciałbym szczególnie polecić naszym wyborcom dwoje radnych: pani Magdalena Sroka, radna sejmiku, ma doświadczenie pozapolityczne, jest policjantem. Posłowie powinni mieć doświadczenie inne niż tylko doświadczenie zawodowego polityka, wtedy mogą wnieść dużo merytorycznej wiedzy w komisjach sejmowych. Pani Magda udowodniła to pracując w sejmiku, do którego otrzymała ponad 10 tysięcy głosów. Mam nadzieję, że powtórzy ten wynik. Karol Rabenda, nasz lider w województwie pomorskim, doświadczony przedsiębiorca, od zeszłego roku gdański radny. Wspieram te osoby, które znam. Znam zarówno Magdę jak i Karola od kilku ładnych lat. Wspierałem ich w kampanii samorządowej i wierzę, że jeśli uzyskają zaufanie wyborców będą bardzo dobrze reprezentować region w polskim parlamencie – zachęcał Adam Bielan.

– Bardzo serdecznie dziękuję panu marszałkowi – mówiła Magdalena Sroka. – To jest poparcie dla całego Pomorza, dla Kaszub, po to, by ten region dalej w dobrym tempie się rozwijał. Na pewno chcę stawiać na dalszą realizację programów społecznych, to bardzo ważne dla polskich rodzin. Na pewno wychowanie w wierze. Ważne są też kwestie bezpieczeństwa. Wierzę, że jest dużo do zrobienia i będę mogła swoją pracą to udowodnić – dodała radna sejmiku pomorskiego.

– Cieszę się z poparcia Adama, to jest dla mnie szczególnie radosne, bo Adam pochodzi z Gdańska – mówił Karol Rabenda. – Te wybory są dla Polaków szczególnie ważne, bo będziemy decydować, w jakim kierunku Polska pójdzie przez najbliższe cztery lata, ale też jak będzie rozwijać się w dalszym okresie. Możemy się spierać o sprawy reform czy spraw samorządowych, ale są sztywne wskaźniki, które mówią, że nasz rząd jest dobry dla Polski. Jest wzrost gospodarczy, bezrobocie jest rekordowo niskie. Chcielibyśmy, żeby Polska dalej się tak rozwijała. Chcielibyśmy, żeby polityka zrównoważonego rozwoju, która dobrze wychodzi premierowi Morawieckiemu, wychodziła również dobrze na Pomorzu. Chcemy, żeby takie powiaty jak malborski, tczewski, starogardzki i Kaszuby rozwijały się równie szybko, co Trójmiasto. Do tego potrzebne jest wsparcie państwa i o to chcemy zabiegać – dodał gdański radny.

CHAOS ZE STRONY OPOZYCJI

Adam Bielan odniósł się także do niedawnej zapowiedzi ze strony Grzegorza Schetyny, który oznajmił, że jeżeli wybory wygra Koalicja Obywatelska, szefową rządu zostanie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. – Widzimy po pierwszych dniach oficjalnej kampanii, że z jednej strony mamy świetne wyniki gospodarcze, a z drugiej strony mamy chaos. Już w poniedziałek Platforma Obywatelska oznajmiła, że gabinet cieni, który przez tyle miesięcy pieczołowicie tworzyła, idzie do kosza i kandydatką na premiera jest pani marszałek Kidawa-Błońska. Co ciekawe, już następnego dnia potencjalni koalicjanci PO, czyli z jednej strony Lewica, z drugiej PSL, zakwestionowali tę kandydaturę. Wszyscy wyborcy powinni sobie zadać pytanie, czy Polskę stać na kolejne kłótnie koalicyjne? Wyobraźmy sobie rząd tworzony przez pana Zandberga, Biedronia, Czarzastego, Schetynę, panią Kidawę-Błońską, Kosiniaka-Kamysza czy Pawła Kukiza. To byłby koszmar – komentował.

 
Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.
 



Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj