Kilkadziesiąt osób przyszło w czwartek wieczorem przed siedzibę spółdzielni mieszkaniowej „Ujeścisko”. Żądali od władz spółdzielni wyjaśnień o jej stanie finansowym, po tym jak komornik zablokował rachunki podmiotu. – Skala przekrętów jest tu przeogromna – mówili mieszkańcy.
W czwartek wieczorem, podczas gdy w budynku spółdzielni mieszkaniowej „Ujeścisko” odbywało się zebranie rady nadzorczej, przed nim zgromadziło się około 150 mieszkańców, którzy protestowali przeciwko złemu zarządzaniu spółdzielnią. Chcieli też uzyskać informacje o jej rzeczywistej kondycji finansowej.
KOMORNIK ZAJĄŁ RACHUNKI SPÓŁDZIELNI
W ostatnim czasie mieszkańców osiedla zaniepokoiły informacje o trwającej egzekucji komorniczej z powodu zadłużenia spółdzielni oraz groźbą odcięcia przez GPEC ciepła. Taka sytuacja miała miejsce w październiku.
– Tu się wszystko źle dzieje od lat. Nowe inwestycje stoją, nie są płacone rachunki za ogrzewanie, a to wszystko, dlatego że rada nadzorcza z prezesem to jedna wielka klika – podkreślali na zebraniu wzburzeni mieszkańcy.
Rafał Nowak, sekretarz rady nadzorczej, który wyszedł do zgromadzonych, zapewniał, że egzekucja komornicza została wstrzymana.
– Zgodnie z postanowieniem sądu komornik musi zwolnić środki państwa na rachunek spółdzielni, które są na bieżące opłaty – podkreślał Nowak. – Żadne pieniądze ze spółdzielni nie zostały ukradzione – zapewniał. Na te słowa wzburzony tłum zaczął skandować „złodzieje, złodzieje”.
Zdenerwowani mieszkańcy chcieli wtargnąć na zebranie rady nadzorczej, ale ostatecznie weszły tam trzy osoby. Zostały przekazane przez nich szczegółowe pytania, na które rada nadzorcza zobowiązała się udzielić odpowiedzi w ciągu tygodnia.
Mieszkańców na spotkaniu wsparli też radni miejscy – Andrzej Skiba i Przemysław Majewski – którzy zaoferowali pomoc prawną i zachęcali ich do zorganizowania się w formalne grupy.
MILIONOWE ZADŁUŻENIA
Egzekucja komornicza dotyczy nieruchomości, na których znajdują się rozpoczęte budowy nowych osiedli SM „Ujeścisko” m.in. Przy Oczkach, Na Stoku, Płocka Park, August. W księgach wieczystych gruntów, na których stoją budowy, pojawiły się wpisy o wszczęciu egzekucji.
Choć spółdzielnia obecnie nie chce ujawniać kwoty zadłużenia, prawdopodobnie w przypadku tylko jednego z wykonawców wynosi ona ponad 2,3 mln zł.
Na kilka godzin przez zgromadzeniem rada nadzorcza SM „Ujeściko” wysłała do redakcji Radia Gdańsk oświadczenie:
„W związku z postanowieniem Sądu Okręgowego w Gdańsku, wydanym 8 listopada, informujemy że sąd przychylił się do wniosku Spółdzielni o zabezpieczeniu roszczenia przeciwko pozwanemu Pawłowi Ziomek – właścicielowi firmy Spec Bud, w postaci zawieszenia postępowań egzekucyjnych. Oznacza to, że właściciel firmy nie może prowadzić dalszej egzekucji należności, a komornik sądowy Piotr Majdziński nie może podejmować wobec SM „Ujeścisko” dalszych czynności komorniczych” – czytamy w oświadczeniu.
Z naszych informacji wynika, że spółdzielnia ma już inne egzekucje i jej rachunki są zajęte przez innych komorników.
Katarzyna Moritz/mmt