Port w Elblągu został odcięty od Zalewu Wiślanego. Powodem jest zbyt niski poziom wód

Zbyt niski poziom wód w rzece Elbląg i Zalewie Wiślanym doprowadził do odcięcia portu w Elblągu. W takiej sytuacji niemożliwe jest otwarcie mostu pontonowego w podelbląskim Nowakowie.
Jak mówi dyrektor zarządu portu morskiego w Elblągu, Arkadiusz Zgliński, żadna większa jednostka nie może wpłynąć do portu.

– Musimy korzystać z tzw. bajpasu. Jednostki płyną przez wąski Kanał Jagielloński – wyjaśnia dyrektor. – Ale mogą tam tylko wpływać statki o małym tonażu do 700 ton.

SEZON TRWA
 

Tymczasem sezon żeglugowy w porcie trwa aż do pierwszych mrozów na rzece i zalewie.

– Na szczęście przed tym spadkiem wody w rzece udało się wypłynąć z portu statkowi „Thanais”, który inaczej utknąłby w Elblągu – dodaje dyrektor Zgliński.

Most w Nowakowie ma być całkowicie zmodernizowany po przekopaniu Mierzei. W miejsce przeprawy promowej pojawi się stały, otwierany most.

 
Marek Nowosad
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj