„Przecierałem oczy ze zdumienia”. Radny nagrał i pokazał w internecie, jak remontują ulicę w Dolnym Wrzeszczu [FILM]

Kontrowersje wokół remontu ulicy Lilli Wenedy w Dolnym Wrzeszczu. Zdaniem radnego dzielnicy, Rogera Jackowskiego, drogowcy wbrew zasadom układali asfalt na zalaną deszczem jezdnię. Społecznik sytuację sfilmował i opisał w mediach społecznościowych. – Kiedy przez okno zobaczyłem ekipę rozkładającą asfalt w ulewie deszczu ze śniegiem, to przecierałem oczy ze zdumienia. To grozi tym, że po zimie tego asfaltu już nie będzie – napisał.
Radni interweniowali w tej sprawie u inwestora, czyli Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Tego dnia drogowcy już asfaltu nie układali.

WSTRZYMALI PRACE

– Nie mieli jednak takich planów – tłumaczy Agnieszka Zakrzacka, rzecznik jednostki. – Rzeczywiście, z punktu widzenia obserwatora, można stwierdzić, że masa była układana w niewłaściwym momencie. Wykonawca wykańczał masę, którą miał, a z uwagi na to, że zaczął padać deszcz, te prace zostały wstrzymane. I tak zostałyby wstrzymane, niezależnie od interwencji – tłumaczy.

Tę wersję zdarzeń w rozmowie z Radiem Gdańsk potwierdza Maciej Dziechciński z firmy Aspergo. Dodaje, że interwencja odbyła się już po decyzji o wstrzymaniu robót. Budowlańcy zdecydowali się usunąć już rozłożony fragment masy. Na razie, do czasu poprawy pogody, wstrzymują prace bitumiczne.

 
Nagranie na facebooku zamieścił Roger Jackowski

WSZYSTKO POD KONTROLĄ?

Zdaniem Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska roboty były należycie pilnowane przez inspektora nadzoru. Jak mówią przedstawiciele miejskiej jednostki, ich jakość kontroluje też specjalistyczne laboratorium.

Ulica Lilli Wenedy jest remontowana w ramach miejskiego programu chodnikowego. Przebudowa prawie 400-metrowego odcinka wraz ze ścieżkami będzie kosztowała 860 tysięcy złotych. Wykonawca daje na prace pięcioletnią gwarancję.  

Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk:
Sebastian Kwiatkowski/jr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj