Zadawał ciosy koledze, nawet gdy ten leżał już nieprzytomny. Jest akt oskarżenia w sprawie brutalnego pobicia w Tczewie

Koniec śledztwa w sprawie brutalnego pobicia w Tczewie. Przed sądem stanie 39-letni mężczyzna, który – zdaniem śledczych – na terenie Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji zaatakował 33-latka.

Mężczyźni znali się i wcześniej pokłócili przez telefon. Potem postanowili spotkać się, aby rozwiązać problem. Jak zeznali świadkowie, pokrzywdzony był bity po głowie, a gdy upadł nieprzytomny na trawnik, dostał ciosy w brzuch. W ciężkim stanie trafił do szpitala.

– Po kilku dniach podejrzany został zatrzymany i usłyszał zarzut – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Prokurator przedstawił mu zarzut umyślnego spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa. Grozi mu zatem kara do 15 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odmówił złożenia wyjaśnień. Przebywa w areszcie – mówi prokurator Wawryniuk.

GROZI MU DO 15 LAT WIĘZIENIA

Mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwo, więc będzie odpowiadał jako recydywista. Grozi mu więc nawet 15 lat więzienia. Akt oskarżenia trafi do Sądu Okręgowego w Gdańsku.

 

Grzegorz Armatowski/mim

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj