Kupiony za wpływy z parkingu społecznego, będzie służył potrzebującym. Nowy samochód trafił do Fundacji Społecznie Bezpieczni w Gdańsku, natomiast z pojazdu skorzysta schronisko Dom Brata Alberta.
– To samochód, który pomoże nam rozwiązać problem osób, które musimy dowozić do lekarzy, które tak naprawdę nie są w stanie załatwić swoich spraw samodzielnie. Dzięki temu będziemy mogli pomagać jeszcze skuteczniej – mówi Katarzyna Niewińska, kierownik schroniska.
KLUCZYKI OD PREZYDENT
Kluczyki do nowego auta przekazała dzisiaj prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
– Bardzo się cieszę, bo dla mnie jest to przejaw solidarności codziennej. Solidarności, której my, jako kierowcy, parkując w miejscu do tego przeznaczonym, składaliśmy opłaty. Parking był dobrze zarządzany i co więcej, można wypracować jakieś dobro, które będzie dalej służyło – mówiła prezydent Dulkiewicz.
„MĄDRE POMAGANIE”
– W Gdańsku dużo mówimy o mądrym pomaganiu i właśnie to jest mądre pomaganie. Mówimy, by nie dawać pieniędzy na ulicy, ale szansę innym ludziom. To, że miasto zgodziło się byśmy prowadzili taki parking powoduje, że dajemy ludziom szansę na normalną pracę, bo oprócz tego samochodu trzeba powiedzieć, że osoby znalazły pracę i swój dom – dodaje Wojciech Bystry, prezes Towarzystwa Pomocy Św. Brata Alberta w Gdańsku.
UZBIERALI PONAD 100 TYSIĘCY
Przez dwa wakacyjne miesiące podopieczni Fundacji Społecznie Bezpieczni obsługiwali parking nadmorski na Stogach. Dwumiesięczny utarg wyniósł 104.850 zł. Pieniądze przeznaczone zostały między innymi na zakup samochodu do przewozu osób niepełnosprawnych i starszych.
Aleksandra Nietopiel/mkul