Nie żyje Sebastian Furtak. Rodzina potrzebuje pieniędzy na jego ostatnią podróż

Nie żyje gdański dziennikarz Sebastian Furtak. Jak podaje rodzina, zmarł w Chinach 27 grudnia 2019 roku, w wieku 39 lat. Trwa zbiórka środków na kremację i transport prochów z Azji.

– Nasz syn, mąż, brat, przyjaciel był cudowną osobą. Żył z pasją, miał ogromne poczucie humoru. Wszędobylski i ciekawski. Nie znamy drugiej osoby o tak otwartym umyśle. Tak trudno jest nam się pogodzić z tragedią, jaka nas spotkała. Ból po stracie Sebka dotknął nie tylko nas, ale każdego, kto go znał. W związku z tym, że nieszczęśliwy wypadek zdarzył się w Chinach, zbieramy na ostatnią podróż Sebastiana do domu. Do Gdańska – napisała rodzina zmarłego na portalu pomagam.pl, na którym prowadzona jest zbiórka.

Według wstępnych wyliczeń transport i kremacja wyniosą 27 tys. zł, nie wliczając kosztów dodatkowych. Celem zbiorki jest 40 tys zł. Przez trzy dni udało się zebrać już ponad 28 tys zł. Rodzinę można wspomóc TUTAJ.

Sebastian wyjechał do Chin dwa lata temu. Uczył tam dzieci języka angielskiego.

W Polsce ostatnio był związany z redakcją Tok FM, a wcześniej pracował też wcześniej w TVP Info czy trójmiejskim oddziale Superstacji. Miał 39 lat. 
 

Aleksandra Nietopiel

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj