12 osób, w tym pięcioro dzieci ewakuowano po pożarze mieszkania w Bytowie. Nikomu nic się nie stało. Ogień wybuchł w lokalu na pierwszym piętrze budynku wielorodzinnego przy ulicy Pochyłej. Do zdarzenia doszło w czwartek po godz. 15.
Jak przekazał dyżurny straży pożarnej w Bytowie, w mieszkaniu przebywała matka z pięciorgiem dzieci. To one miały doprowadzić do zaprószenia ognia. Później schowały się u sąsiadów.
Tymczasem strażacy musieli przeszukiwać zadymione mieszkanie, bo mieli informacje, że dzieciom nie udało się ewakuować.
Sprawą wywołania pożaru zajmie się teraz policja.
Paweł Drożdż/ako