Polska wysyła pomoc do Bejrutu. W ekipie znajdzie się dwóch strażaków z Gdańska, a także czworonogi

Dwóch przewodników z psami ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej OSP Gdańsk pojechało do Warszawy, skąd razem z kilkudziesięcioosobową grupą polecą w środę wieczorem z misją do Libanu.


W grupie będą także czworonogi z przewodnikami z Poznania i Łodzi, jak również specjaliści chemicy i lekarze. MZS Polska informuje, że wyśle też niezbędny sprzęt medyczny, środki opatrunkowe i leki.

Misja potrwa około tygodnia. We wtorek w Bejrucie doszło do olbrzymiej eksplozji magazynu, w którym przechowywano azotany. Nie żyje co najmniej 100 osób, a cztery tysiące zostało rannych.

Miejscowe władze szacują, że dach nad głową straciło 300 tysięcy mieszkańców Bejrutu, czyli 1/10 populacji miasta. Uszkodzona została połowa budynków w mieście. Liban stracił również większość zapasów zboża, które były w silosie niedaleko miejsca eksplozji. Burmistrz Bejrutu twierdzi, że straty wynoszą co najmniej trzy miliardy dolarów.

 

Sebastian Kwiatkowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj