Ścieki po awarii „Czajki” w czwartek mają dotrzeć Wisłą do Tczewa, a w piątek rano do Zatoki Gdańskiej

Fala zanieczyszczeń ma dotrzeć Wisłą do Tczewa w czwartek około 18:00 – prognozuje IMGW. W piątek ścieki zaczną trafiać do Zatoki Gdańskiej. Służby monitorują sytuację na dolnym odcinku Wisły w związku ze zrzutem ścieków do rzeki w Warszawie. Wydano też ostrzeżenia.

Zarówno sanepid, jak i inspekcja ochrony środowiska, apelują o unikanie kontaktu z wodą z Wisły na odcinku od Warszawy do ujścia. Pamiętać o tym powinni wędkarze oraz rolnicy pobierający wodę do pojenia zwierząt i nawadniania upraw, a także osoby odpoczywające nad rzeką i uprawiające sporty wodne.

JAKOŚĆ WODY W CZTERECH PUNKTACH

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku monitoruje jakość wody pobieranej w czterech punktach: w Białej Górze, Kiezmarku, Gdańsku-Świbnie i na Zatoce Gdańskiej. Próbki z dwóch miejsc, w których były organizowane kąpieliska – w Gdańsku-Świbnie i Mikoszewie – codziennie do badań będą pobierali inspektorzy sanitarni. Monitoring prowadzą także Wody Polskie.

– Monitorujemy rzekę i organoleptycznie sprawdzamy, czy nie ma piany lub odoru. W razie potrzeby będziemy informowali WIOŚ. Nasze działania będziemy prowadzić do momentu, w którym awaria warszawskiego kolektora zostanie usunięta i ścieki nie będą zrzucane do Wisły – mówi Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Służby uspokajają, że na Pomorzu nie ma powierzchniowych ujęć wodny pitnej, które mogą być narażone w związku ze zrzutem ścieków do Wisły.

 

Wojciech Stobba/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj