Działacze opozycji antykomunistycznej zrzeszeni w Stowarzyszeniu Godność wystosowali list, w którym sprzeciwiają się atakom na Kościół katolicki i postać papieża Polaka. „Nie wolno podcinać korzeni, z których wszyscy wyrastamy, nie wolno niszczyć naszej wspólnoty” – czytamy w dokumencie.
Podkreślają przy tym zasługi papieża w obaleniu ustroju komunistycznego. – Jeśli udało nam się wytrwać i doczekać wolnej Polski, to tylko dzięki naszej świętej religii i serdecznej opiece, jaką otoczył nas Kościół katolicki kierowany przez męża opatrznościowego, dziś świętego Jana Pawła II – czytamy w oświadczeniu.
– Biorąc przykład z ludzi nauki, którzy wystąpili w obronie Jana Pawła II, my, działacze opozycji antykomunistycznej i „Solidarności”, również apelujemy do wszystkich o opamiętanie. Żadne racje polityczne nie mogą burzyć fundamentów naszego narodowego trwania, nie wolno podcinać korzeni, z których wszyscy wyrastamy, nie wolno niszczyć naszej wspólnoty. Taki jest bowiem rzeczywisty cel kłamliwych ataków na Kościół katolicki i na najszlachetniejszą postać w ponad tysiącletnich dziejach Polski – zakończono list.
Pod dokumentem podpisali się: Adam Borowski, Mirosława Łątkowska, Tadeusz Markiewicz, Roman Bielański, Wacław Holewiński, Krzysztof Wyszkowski, Jerzy Langer, Czesław Nowak, Andrzej Michałowski, Krzysztof Bąkowski, Andrzej Osipów, Andrzej Rozpłochowski, Tomasz Olko, Stanisław Fudakowski, Andrzej Kołakowski, Janina Wehrstein, Tomasz Moszczak, Emil Broniarek, Julita Bodzińska, Małgorzata Chmielecka-Gumoś, Tadeusz Bień, Zygmunt Błażek, Mariusz Wilczyński, Krzysztof Bydałek, Lech Brzoza, Krystyna Łyszcz, Krzysztof Gąsior, Julian Filip, Paweł Glanert, Mirosław Grabowski, Adam Gajkowski, Tadeusz Zarembski, Eugeniusz Szymecki, Barbara Hejcz, Jarosław Raszewski, Krzysztof Kapica, Anna Kołakowska, Ryszard Kłos, Kazimierz Kos, Robert Krygier, Izabella Lipniewicz, Andrzej Malinowski, Krzysztof Mazur, Aleksander Oczak, Edward Janus, Antoni Bogdanowicz, Feliks Pieczka, Romuald Plewa, Andrzej Szatkowski, Jan Skiba, Cezary Godziuk, Krzysztof Sosnowski, Lucyna Jabłońska, Marian Hoppa, Mieczysław Wędrowski, Janusz Walentynowicz, Stefan Zawadzki, Jan Hermanowicz, Jan Zieliński, Zofia Dublaszewska, Nina Milewska, Brunon Baranowski, Kacper Płaźynski, Edward Janus i Krzysztof Łaszuk.
Do sprawy w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” odniósł się także prezes Stowarzyszenia Godność, Czesław Nowak. Rozmowy można posłuchać TUTAJ.
Poniżej pełna treść listu (pisownia oryginalna):
My weterani opozycji antykomunistycznej i „Solidarności” piszemy ten list z sercem pękającym z żalu i ściśniętym ze zgrozy.
W latach 80-tych XX w. kiedy sowieckie imperium trzymało w niewoli pół Europy i szykowało się do atomowej zagłady po to by zniewolić resztę wolnego świata, my – młodzi i pełni wiary w przyszłość walczyliśmy o wolną Polskę, o wolność słowa, o wolność wyznawania każdej religii.
Komuniści użyli przeciwko nam całego aparatu represji państwa. Prześladowali nas i nasze rodziny; wielu straciło pracę i środki do życia, wielu spędziło za kratami miesiące i lata, kilkadziesiąt osób zamordowano.
Jeśli udało nam się wytrwać i doczekać Wolnej Polski, to tylko dzięki naszej świętej religii i serdecznej opiece, jaką otoczył nas Kościół katolicki kierowany przez męża opatrznościowego, dziś Świętego Jana Pawła II. Najwyższy dostojnik Kościoła katolickiego a zarazem najpokorniejszy sługa Boży, najpiękniejszą polszczyzną przekazywał nam naukę Chrystusa. Mówił do nas: „Codziennie się za was modlę, tam w Rzymie i gdziekolwiek jestem, codziennie się modlę za moją Ojczyznę i modlę się za ludzi pracy, i modlę się za to szczególne, wielkie dziedzictwo polskiej „Solidarności”. Modlę się za ludzi, którzy są związani z tym dziedzictwem, w szczególny sposób za tych, którym wypadało czy wypada ponosić ofiary z tego powodu”.
Kiedy 2 kwietnia 2005 roku odszedł do domu Ojca, stawialiśmy na ulicach i placach tysiące zniczy, modliliśmy się za jego dusze i dziękowaliśmy Panu za dar jego posługi… że dane nam było słuchać nauk świadka miłosierdzia i dobroci Bożej.
Serce nam się kraje, gdy widzimy jak tysiące zmanipulowanych przez wrogów Kościoła i Polski młodych ludzi wychodzi dziś na ulice, po to tylko, by wykrzyczeć swoją nienawiść do Kościoła katolickiego, znajdując satysfakcję w obrażaniu plugawymi słowami najlepszego syna narodu Polskiego, Świętego Jana Pawła II.
Biorąc przykład z ludzi nauki, którzy wystąpili w obronie Jana Pawła II, my działacze opozycji antykomunistycznej i „Solidarności” również apelujemy do wszystkich o opamiętanie. Żadne racje polityczne nie mogą burzyć fundamentów naszego narodowego trwania, nie wolno podcinać korzeni z których wszyscy wyrastamy, nie wolno niszczyć naszej wspólnoty. Taki jest bowiem rzeczywisty cel kłamliwych ataków na Kościół katolicki i na najszlachetniejszą postać w ponad tysiącletnich dziejach Polski.