Prezydent Sopotu to pirat drogowy? Tłumaczy się pośpiechem i uważa, że jest obiektem inwigilacji

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski łamał przepisy ruchu drogowego, jeżdżąc po Warszawie. Jego nieprzepisowe manewry zostały uchwycone przez fotoreportera i opublikowane na łamach Fakt.pl. Samorządowiec tłumaczy się pośpiechem. Chce też powiadomić prokuraturę, bo uważa, że jest obiektem „stałej inwigilacji”.

Fotoreporter miał zauważyć prezydenta w środę, gdy ten wsiadł o samochodu w centrum Warszawy i ruszył w stronę Sejmu. Po drodze trafił na korek. Zamiast poczekać razem z innymi kierowcami, skręcił pod prąd, łamiąc dwa zakazy wjazdu i zawracając na terenie wyłączonym z ruchu.

„ZGŁASZAM SPRAWĘ DO PROKURATURY”

Prezydent tłumaczy się pośpiechem związanym z nadmiarem obowiązków. Zobowiązał się też do zapłacenia mandatu, ale uznał też, że jest inwigilowany.

– Zdjęcia był robione w dłuższym odstępie czasu. To świadczy o tym, że jestem obiektem stałej inwigilacji. Zawiadomię o tym prokuraturę – mówi Jacek Karnowski.

Prezydent miał się spotkać tego dnia z przewodniczącym Związku Miast Polskich, szefem Senackiej Komisji ds. Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej Zygmuntem Frankiewiczem – podaje Fakt.

„PRAWORZĄDNOŚĆ KONTRA RZECZYWISTOŚĆ”

– Prezydent Sopotu Jacek Karnowski nieustannie lustruje rząd z praworządności i przestrzegania zasad konstytucyjnych, podczas gdy sam po raz kolejny łamie prawo. Po bezprawnym wyłączeniu sopocianom światła 1 grudnia, zamknięciu działkowcom drogi dojazdowej do ROD (droga została zamknięta przez Lasy Państwowe z uwagi na spór z miastem, więcej o sprawie >>> TUTAJ – przyp. red.) dowiadujemy się o złamaniu kilku przepisów ruchu drogowego podczas wyjazdu służbowym samochodem do Warszawy. Ubi societas, ibi ius – gdzie społeczeństwo, tam prawo. Prezydent Sopotu tak zaangażowany w politykę krajową, bojownik o demokrację i praworządność, powinien swoim zachowaniem dawać przykład i tego mamy prawo oczekiwać – Aleksandra Pańka, pełnomocnik PiS w Sopocie.

Sprawę skwitował lakonicznie Wojciech Wężyk ze stowarzyszenia Sopot odNowa: „Oto praworządność kontra rzeczywistość”.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj