Most Tczewski bez pozwolenia na budowę? Starostwo napisało odwołanie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Kolejne komplikacje w związku z odbudową zabytkowego mostu na Wiśle w Tczewie. W 2019 roku został przerwany drugi etap remontu. Na dokończenie prac na razie nie ma funduszy, a potrzeba jeszcze ponad 200 mln zł. Tymczasem, zdaniem Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, powiat powinien wystąpić o nowe pozwolenie na budowę.

Do starostwa powiatowego w Tczewie wpłynęło pismo informujące o tym, że skończyła się ważność decyzji wydanej w 2017 roku przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków do pozwolenia na budowę. W związku z tym powiat powinien wystąpić o nową decyzję.

– Po konsultacji z prawnikami wiemy, że to pozwolenie obowiązuje dalej, dopóki trwa budowa – chyba, że przerwa jest dłuższa, niż trzy lata. W takim tonie napisaliśmy też odwołanie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – wskazał starosta tczewski Mirosław Augustyn.

PRZERWANY REMONT

Remont zabytkowego Mostu Tczewskiego rozpoczął się w 2012 roku. Prace zostały przerwane po siedmiu latach, w trakcie drugiego etapu, z kolei wykonawca po zabezpieczeniu obiektu zszedł z placu budowy w maju ubiegłego roku. W tej chwili częściowo rozebrane powojenne przęsło nurtowe mostu jest podparte przez tymczasowy filar wbity w dno rzeki. Konstrukcja może grozić katastrofą budowlaną.

– Pozwolenie zostało wydane w 2017 roku. U nas ostatni wpis w książce budowy jest z 2020 roku, w związku z tym stoimy na stanowisku, że to pozwolenie jest cały czas aktualne – dodał Mirosław Augustyn.

Wojewódzki Konserwator Zabytków podkreślił z kolei, że jego działania zmierzają do zachowania i wyeksponowania zabytkowego przęsła ESTB.

Hanna Brzezińska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj