Czy płytę ku pamięci Pawła Adamowicza umieszczono legalnie? Radny PiS o „skandalicznej” odpowiedzi prezydenta Grzelaka

– Płyta została według naszej wiedzy zamontowana zgodnie z procedurą – twierdzi Piotr Grzelak. W ten sposób zastępca prezydenta Gdańska odpowiedział na interpelację Przemysława Majewskiego, radnego Prawa i Sprawiedliwości, dotyczącą wykonania płyty pamiątkowej po zmarłym tragicznie Pawle Adamowiczu, ówczesnym prezydencie Gdańska. Szkopuł w tym, że w piśmie nie dowiadujemy się, co to za procedura. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu Igor Strzok, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków, w portalu Gdańsk Strefa Prestiżu poinformował, że nie wydawał żadnej decyzji na piśmie dotyczącej umiejscowienia płyty po zmarłym tragicznie Pawle Adamowiczu, ówczesnym prezydencie Gdańska. Nadmieńmy, że taka płyta pojawiła się kilkanaście metrów na zachód od Złotej Bramy.

Sprawę postanowił uściślić radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Majewski. Skierował pytania do magistratu. Chciał poznać kulisy i procedurę montażu płyty w bezpośrednim sąsiedztwie Drogi Królewskiej. Po 14 dniach otrzymał odpowiedź od zastępcy prezydenta Gdańska, Piotra Grzelaka.

– Płyta została według naszej wiedzy zamontowana zgodnie z procedurą. o formie i miejscu montażu płyty był informowany Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków, który nie wniósł do proponowanego zamierzenia zastrzeżeń – mówi Grzelak.

ODPOWIEDŹ RADNEGO

Majewski zapowiada kolejne pytania w tej sprawie.

– Za skandaliczną uważam odpowiedź prezydenta Grzelaka. Ponad dwa tygodnie czekania na dwa zdania odpowiedzi – to pokazuje jak traktuje radnych władza Gdańska. Problem legalności montażu tej tablicy powinien być traktowany poważnie, a nie marginalizowany, jak to czyni zastępca prezydenta. Będę w tej sprawie domagał się kolejnych wyjaśnień z magistratu – zapowiada Majewski.

Maciej Naskręt/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj