Prace w pasie nadmorskim wpłyną na jakość wody pitnej? Tak twierdzi Kacper Płażyński i wysyła pismo do Wód Polskich

Zmiany w planie zagospodarowania w obrębie Brzeźna mogą zaszkodzić ujęciu wody pitnej na gdańskiej Zaspie – obawia się poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński. Chodzi o możliwość realizacji parkingów podziemnych pod budynkami w pasie nadmorskim. Zdaniem polityka powstaną zbyt głęboko, co może zaburzyć stosunki wodne.

– Skierowałem pilne pismo do prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy. Chciałbym, by jeszcze przed głosowaniem nad planem odniósł się do kwestii, czy zmiany w zagospodarowaniu przestrzennym bardzo mogą zaszkodzić wodzie pitnej – mówi Kacper Płażyński.

W konferencji prasowej wzięli także udział gdańscy radni PiS Przemysław Majewski i Andrzej Skiba. Przypomnieli, że zaplanowany do uchwalenia plan spowoduje wycinkę drzew na szeroką skalę w pasie nadmorskim. Radni Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska stanowią mniejszość. Nie mają szansy na odrzucenie planu. 

„POPRZEMY UCHWAŁĘ”

– Jesteśmy już po spotkaniu naszego stowarzyszenia i oczywiście poprzemy uchwałę o planie dla Brzeźna. Miasto musi się rozwijać. Temat wód był wielokrotnie w mojej pracy dla Rady Miasta Gdańska poruszany i nie widzę powodu, by do niego wracać – mówi Beata Dunajewska, przewodnicząca radnych z klubu Wszystko dla Gdańska.

Klub Koalicji Obywatelskiej ws. uchwały planu dla Brzeźna spotka się w poniedziałek.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy też władze Gdańska. Czekamy na ich stanowisko.

 

Maciej Naskręt/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj