Rezolucja w sprawie ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. „Uchwała nie rodzi skutków”

Radni Gdańska z koalicji rządzącej przyjęli rezolucję w sprawie ochrony drzew w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Uchwała podjęta na dzisiejszej Radzie Miasta Gdańska zobowiązuje prezydenta Gdańska do podjęcia działań w sprawie ochrony drzewostanu w lasach okalających Trójmiasto.

Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że rezolucja niczego nie zmienia. Ich zdaniem prezydent Gdańska nie ma narzędzi do zmiany polityki leśnej. 

– Mamy wiele wątpliwości natury prawnej dotyczących rezolucji. Zresztą zastrzeżenia zgłosił sam radca prawny w Radzie Miasta Gdańska. Prezydent nie ma kompetencji do tego, by decydować o gospodarce leśnej. Została ona zatwierdzona przez ministra z PO jeszcze w 2015 roku, teraz leśnicy wykonują jej postanowienia do 2024 roku – mówi Przemysław Majewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Władze Gdańska cieszą się.

 – Takie jest oczekiwanie mieszkańców, by jeszcze lepiej dbać o ten dobrostan Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. To nie tylko teren rekreacyjny, ale także płuca naszego miasta – mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska.

RDLP W GDAŃSKU KOMENTUJE

Sprawie przyglądają się władze Lasów Państwowych.

 – Gdańsk sam ma problemy z zachowaniem drzewostanu – uważa Bartłomiej Obajtek, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. – Rezolucja nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Są to tylko kazusy wypowiadane przez polityków. W Gdańsku 45 hektarów lasu jest przeznaczonych nie na las, a na inne funkcje. Na tę chwilę wycięto aż 23 hektary.

 

Rezolucja została przyjęta dwudziestoma głosami radnych klubu Koalicji Obywatelskiej i klubu Wszystko dla Gdańska. Dziesięciu rajców z Prawa i Sprawiedliwość było przeciw. 

 

Maciej Naskręt/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj