Mają dość dziur w drogach, chodzenia między ciężarówkami i obietnic urzędników. Mieszkańcy Czapel protestują

czaple-protest1

Godzinę trwał poranny samochodowy protest mieszkańców Czapel na granicy Żukowa i gdańskiego Bysewa. Ta niewielka miejscowość jest rozjeżdżana przez dziesiątki ciężarówek zaopatrujących pobliskie budowy hal magazynowych. Mieszkańcy mają pretensje do gminy że nie dba o ich interesy.

W piątek ponad 20 oznakowanych samochodów wybrało się w powolną trasę do Żukowa, by wręczyć petycję samorządowcom.

– Zmagamy się z problemem dobry rok. Hale powstają jak grzyby po deszczu i robi się duży problem. Dzieci nie są w stanie przejść poboczem. My nie jesteśmy w stanie, jako mieszkańcy, normalnie jeździć. Składanie pism nie daje żadnego rezultatu, a te dzieciaki jakoś poruszać się muszą. Tam nie ma chodnika, oświetlenia, niczego – mówią mieszkańcy.

 

(fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

KONFLIKT MIESZKAŃCÓW Z URZĘDNIKAMI

Padają też oskarżenia względem gminy, że nie dba o mieszkańców, a urzędnicy mijają się z prawdą. – Burmistrz mówi o tym, że nie wydano zezwoleń na przejazd ciężarówek, a my mamy informacje, że takich zezwoleń jest siedem. Nie będziemy zgadzać się z taką arogancją – deklarują.

– Wzywamy policję do pojazdów, które nie posiadają zgody – były nakładane mandaty – odpowiada Tomasz Szymkowiak, wiceburmistrz Żukowa. Jak mówi, nie chce walczyć z mieszkańcami, a współpracować – także z firmami, które tu odprowadzają podatki. Deklaruje, że dwie z firm zobowiązały się do udziału w kosztach budowy chodnika, który ma powstać do końca wakacji. To kwota 200 tysięcy złotych. Ich ciężarówki mają zgodę na częściowy lub pełny przejazd przez Czaple. Zezwolenia na przejazd mają też firmy prowadzące działalność na terenie gminy obsługujących swoje inwestycje.

 

czaple-protest2

(fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

MIESZKAŃCY BĘDĄ ZAOSTRZAĆ PROTEST

Gmina przyznaje natomiast, że pieniędzy na poprawę stanu drogi nie ma. Wiele wskazuje też na to, że prace budowlane w okolicach Czapel i gdańskiego Bysewa potrwają przez kilka najbliższych lat.

Mieszkańcy zapowiadają, że protest będą zaostrzać. Zadeklarowali, że złożą do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarządcę drogi.

Posłuchaj materiału

 

Sebastian Kwiatkowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj