Były prezes S.M. Ujeścisko podciął sobie żyły w budynku prokuratury. Śledczy wyjaśniają okoliczności zdarzenia

Podejrzany o oszustwa były prezes spółdzielni mieszkaniowej Ujeścisko Grzegorz H. podciął sobie żyły w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Wiadomo, że doszło do tego w toalecie. Jak dowiedział się nieoficjalnie nasz reporter, życiu Grzegorza H. nie zagraża niebezpieczeństwo.

Przesłuchanie odbywało się na prośbę podejrzanego. Grzegorz H. poinformował prokuratora prowadzącego śledztwo, że chce złożyć dodatkowe wyjaśnienia. Został więc dowieziony z aresztu śledczego. W trakcie przesłuchania poprosił o przerwę. Poszedł do toalety i tam zranił się ostrym narzędziem. Skąd je miał ustalają policjanci i prokuratura. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Podejrzany został opatrzony na miejscu, a potem zabrany do szpitala w asyście policji. Prokuratura i policjanci wydziału kontroli i biura spraw wewnętrznych ustalają jak doszło do incydentu.

– Przedmiot, którym dokonał samookaleczenia został zabezpieczony, ale na tym etapie nie możemy zdradzać szczegółów. Postępowanie ma wyjaśnić, w jaki sposób podejrzany wszedł w posiadanie ostrych narzędzi – informuje prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokuratura wszczęła śledztwo. Incydent traktuje jako samookaleczenie, a nie próbę samobójczą.

OD LIPCA W ARESZCIE

Grzegorz H. ma już 36 zarzutów m.in. działania na szkodę spółdzielni, oszustwa przy sprzedaży mieszkań oraz udaremnienia zaspokojenia wierzycieli. Od lipca jest tymczasowo aresztowany.

Drugi podejrzany w tej sprawie, były prezes Maciej S., ma dwa zarzuty, dotyczące działania na szkodę spółdzielni i wyrządzenia jej szkody wielkich rozmiarów.

 

Grzegorz Armatowski/mrud/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj