Skandaliczne słowa prezydenta Poznania w ECS dotyczące zaborów. Poseł Kacper Płażyński: to brak szacunku dla ofiar

U nas ten pruski element, te 123 lata tej obecności w Prusach i to wszystko, co się z tym wiązało, jednak prowadzi do tego, że się świetnie rozumiemy – takie słowa padły z ust prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka podczas inauguracji Studium Obywatelskiego im. Pawła Adamowicza w Europejskim Centrum Solidarności. Słysząca tę wypowiedź prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz nie zaprotestowała.

Polska swoją niepodległość utraciła w 1772 roku w wyniku pierwszego rozbioru, który dokonany został przez Prusy, Rosję i Austrię. Jak podaje PWN, „Prusy zagarnęły Warmię, woj. pomorskie, malborskie i chełmińskie oraz pas ziem nad Notecią i Gopłem; Austria południową część woj. krakowskiego i sandomierskiego, woj. ruskiego i część bełskiego oraz skrawki woj. wołyńskiego, podolskiego, lubelskiego i ziemi chełmskiej; Rosja Inflanty pol., północną część woj. połockiego, woj. witebskie, mścisławskie i południowo-wschodnią część mińskiego”. 

Wypowiedź prezydenta Poznania odnosiła się do tematu relacji polsko-niemieckich. Jak podała stacja TVP Info, Jaśkowiak swój komentarz znacząco rozszerzył. 

„W ZWIĄZKU Z TYM TAK DOBRZE SIĘ U SIEBIE CZUJEMY”

– U nas ten pruski element, te 123 lata tej obecności w Prusach i to wszystko, co się z tym wiązało, jednak prowadzi do tego, że się świetnie rozumiemy, jeśli chodzi o Gdańsk, Wrocław i uważamy, że z wiedzy, z nauki warto czerpać, należy czerpać i w związku z tym tak dobrze się u siebie wzajemnie czujemy – czytamy.

„TO BRAK SZACUNKU DLA OFIAR”

Do jego słów ostro odniósł się poseł PiS Kacper Płażyński. – Wypowiedzi sugerujące, że 123 lata okupacji były w gruncie rzeczy dla Polaków czymś dobrym, to ostentacyjny brak szacunku dla ofiar kolejnych powstań narodowych, polskich działaczy niepodległościowych i poddanej opresyjnej germanizacji polskiej ludności. Brak słów – komentuje Płażyński.

„PRZYKŁAD SKANDALICZNEJ RETORYKI”

– Niestety wypowiedź prezydenta Poznania to kolejny przykład skandalicznej retoryki opozycyjnych samorządowców. Już kiedyś słyszeliśmy słowa gdańskiego wiceprezydenta Piotra Grzelaka „o złym słowie Polaka przeciwko innemu narodowi”. Najwyraźniej chęć odsunięcia partii rządzącej przysłania im zdrowy rozsądek i elementarną dbałość o prawdę historyczną – wskazał Przemysław Majewski, radny miasta Gdańska.

 

Akt Założycielski studium podpisali: Magdalena Adamowicz, Piotr Adamowicz, Jacek Bendykowski, Aleksandra Dulkiewicz, Jacek Jaśkowiak, Jacek Karnowski, Basil Kerski, Paweł Kowal, Agnieszka Owczarczak i Rafał Trzaskowski. Jak przeczytać możemy na miejskim portalu gdansk.pl, „celem jest kształcenie liderów politycznych, samorządowych, liderów organizacji pozarządowych i biznesu w zakresie łączenia praktyki z teorią, skutecznego działania opartego na etycznej postawie czy rozwijania idei solidarności we współczesnym świecie”.

mw/mn

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj