Oksywski schron z czasów II wojny światowej w rękach Muzeum Marynarki Wojennej. Obiekt czeka renowacja

Zabytkowy schron przy ul. Bosmańskiej na Oksywiu otrzyma drugie życie. Firma Atal, która kupiła pobliski teren wraz z bunkrem, by zbudować tam nowe osiedle mieszkaniowe, przekazała obiekt Muzeum Marynarki Wojennej. Schron zostanie poddany renowacji i udostępniony mieszkańcom.

Stojący wśród drzew schron T-750 został zbudowany podczas II wojny światowej na polecenie Niemców. W trakcie nalotów mieli się w nim chronić robotnicy przymusowi, ale udawali się tam również mieszkańcy Oksywia. Obiekt na trzech kondygnacjach mógł pomieścić 2000 osób. Później służył Marynarce Wojennej jako zapasowe stanowisko dowodzenia. Od lat 80. stał opuszczony i niszczał.

SCHRON PRZEKAZANY GDYŃSKIEJ INSTYTUCJI

Jak informuje gdyński magistrat, teraz schron otrzyma drugie życie dzięki staraniom właściciela terenu, społeczników i lokalnych instytucji. Na działce, na której znajduje się bunkier, firma deweloperska Atal buduje nowe osiedle z sześcioma budynkami. Od początku zakładano zachowanie historycznego obiektu.

– Zdawaliśmy sobie sprawę, że zabytkowy schron będzie niejako centralnym punktem osiedla. To wyjątkowy obiekt i zasługuje na wyjątkowe wykorzystanie jego potencjału. Dlatego zależało nam, aby przekazać go instytucji, która zadba o właściwe utrzymanie i zagospodarowanie tej historycznej przestrzeni. Zainteresowanie schronem ze strony potencjalnych nabywców było ogromne, a oferty napływały do nas z całego kraju. Finalnie zdecydowaliśmy się przekazać schron jako darowiznę dla Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni – mówi Zbigniew Juroszek, prezes firmy Atal.

PLANY DOTYCZĄCE OBIEKTU

Cel Muzeum Marynarki Wojennej jest taki, by schron pełnił funkcje historyczne i kulturalne.

– Chcemy reanimować to miejsce, tchnąć w nie życie i wkomponować w tkankę historyczną miasta. Schron przez wiele lat był nieużywany, niszczał, dlatego wymaga prac renowacyjnych. Zanim jednak do nich przystąpimy, musimy dokładnie zbadać stan techniczny obiektu, zebrać odpowiednią dokumentację, żeby opracować koncepcję. Docelowo chcemy, aby powstało tam stanowisko historyczne, gdzie opowiemy o Gdyni lat okupacji – komentuje Aleksander Gosk, zastępca dyrektora Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

– Myślimy też o instalacjach artystycznych i współpracy z organizacjami eksploracyjnymi oraz innymi instytucjami kulturalnymi. Schron będzie również jednym z obiektów na szlaku spacerów historycznych, organizowanych przez muzeum. Część pomieszczeń przeznaczymy także na cele magazynowe – dodaje Gosk.

– Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że schron obecnie to goła żelbetonowa skorupa. Żeby tchnąć w niego życie, potrzebna jest szczegółowa diagnoza stanu samego obiektu, jak i otoczenia. Czynimy starania o pozyskanie dokumentacji historycznej, która pozwoli odtworzyć dzieje tego typu budowli, jak i tego konkretnie obiektu, co pozwoli z kolei stworzyć interesującą ekspozycję, poświęconą miejscu i czasom, w których schron zbudowano. Dlatego z nadziejami, ale i ostrożnością, formułujemy plany – mówi Tadeusz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

 

am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj