Był pijany, uciekał quadem, wjechał w radiowóz. A wpadł przez zwykły brak kasku

Ponad 1 promil alkoholu we krwi miał mężczyzna, którego zatrzymali policjanci ze Skarszew. Podczas weryfikacji danych okazało się także, że sąd zakazał 21-latkowi prowadzenia pojazdów mechanicznych, a i to nie wszystko. – W środę późnym wieczorem policjanci patrolujący ulice Skarszew zauważyli kierowcę quada, który w przeciwieństwie do pasażerki nie miał na głowie kasku – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim Marcin Kunka.

Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Wtedy kierujący czterokołowcem 21-latek zaczął uciekać na tyle niefortunnie, że uderzył w stojący radiowóz. Stojący w pobliżu policjant natychmiast obezwładnił mężczyznę.

NIETRZEŹWY Z ZAKAZEM KIEROWANIA

Podczas rozmowy okazało się, że kierowca jest nietrzeźwy. Alkomat wykazał w jego organizmie ponad promil alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych kartotekach wyszło na jaw, że mieszkaniec gminy Skarszewy posiada do 2024 roku sądowy zakaz kierowania pojazdami, a quad, którym się poruszał, nie był ubezpieczony i dopuszczony do ruchu. Oprócz tego zamontowane na nim tablice rejestracyjne pochodziły z innego pojazdu.

NOC SPĘDZIŁ W POLICYJNYM ARESZCIE

Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie, a dzisiaj, już po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzuty. Odpowie za kierowanie niedopuszczonym do ruchu pojazdem w stanie nietrzeźwym i wbrew zakazowi sądu.

PAP/tm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj