W okolicach gmin Godkowo i Milejewo koło Elbląga wilki atakują siedliska ludzi. W marcu wataha zagryzła psa, teraz ofiarami wilków są zwierzęta gospodarskie, cielaki i owce. – To są mieszańce, hybrydy, dlatego nie boją się ludzi i podchodzą do siedlisk ludzkich. Mogą zaatakować nawet, gdy będziemy z psem na smyczy. Zostanie po psie tylko obroża – mówi Andrzej Rybicki, łowczy okręgowy z Elbląga.
W ostatnich dniach wataha wilków zaatakowała dwa gospodarstwa. – Otrzymaliśmy informację, że wilki zagryzły zwierzęta gospodarskie na pastwiskach. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w rejonie miejscowości Piskajny. Wilki zagryzły tam trzy cielaki. Drugi przypadek dotyczy zagryzienia dwóch owiec, dziesięć kolejnych zostało przez wilki pogryzionych. Apelujemy o nadzór nad zwierzętami gospodarskimi i domowymi, nadzór nad dziećmi i zwracamy uwagę grzybiarzom, aby nie doszło do jakiegoś nieszczęścia. Oba przypadki ataku wilków miały miejsce blisko zabudowań gospodarskich, znajdujących się w środku wioski. Działo się to w godzinach pomiędzy 12 a 14 – informuje nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
„UCZĄ MŁODE ZABIJAĆ”
Zdaniem Andrzeja Rybickiego, efekty „działań” watahy wskazują na „naukę” młodych. – To charakterystyczne dla uczenia młodych jak zabijać, bo wiele zwierząt jest tylko nadgryzionych – tłumaczy łowczy z Elbląga.
ZAMYKAJ DRZWI, ZABEZPIECZ ODPADY
Władze Godkowa apelują do mieszkańców o szczególny nadzór nad zwierzętami domowymi i gospodarskimi. A także o zamykanie posesji i zabezpieczenie odpadów komunalnych tak, aby nie stały się one pożywieniem dla dzikiej zwierzyny.
Marek Nowosad/ua