W Radiu Gdańsk odbyła się debata poświęcona Annie Walentynowicz i innym bohaterom sierpniowych strajków. O roli Anny Walentynowicz i wydarzeniach, w których uczestniczyła, rozmawiali w studiu koncertowym imienia Janusza Hajduna: Janusz Walentynowicz – syn Anny Walentynowicz, prof. Sławomir Cenckiewicz – biograf „Anny Solidarność” oraz dr Adam Chmielecki – prezes Radia Gdańsk. Wydarzenie uświetnił koncert Lecha Makowieckiego z zespołem Zayazd.
FENOMEN ANNY WALENTYNOWICZ
Politolog i prezes Radia Gdańsk dr Adam Chmielecki przyznał, że trudno byłoby znaleźć drugą taką osobę. – Interesowała się życiem publicznym, wypowiadała się często, ale zawsze odnosiła się do najwyższych wartości jak naród, państwo, wolność, niepodległość oraz godność i solidarność – powiedział.
Zwrócił uwagę, że wszystkie ważne wydarzenia i ruchy mają dwa wymiary. Zbiorowy, z którym zderza się ten indywidualny i dlatego w trakcie debaty dzieje „Solidarności” pokazywane są poprzez dzieje Anny Walentynowicz. – „Solidarność” to był wielki ruch społeczny i siła, która pokonała komunizm, więc prawie każda z tych 10 milionów osób zasługuje na upamiętnienie, ale pojawiają się też postaci, które stają się liderami, idealnie oddają istotę ruchu całą swoją postawą życiową. Tak jest w przypadku „Solidarności” i Anny Walentynowicz. Po pierwsze, to od niej się zaczęło i od strajku, który wybuchł w obronie pani Ani po dyscyplinarnym zwolnieniu. Poza tym jej postawa życiowa w wielu różnych sytuacjach była nacechowana solidarnością jako ideą pomocy innym ludziom; słabszym, wykluczonym i represjonowanym. W swoich działaniach nie patrzyła na interes własny, ale była wyczulona na godność każdego pracownika i człowieka – mówił prezes Radia Gdańsk.
Adam Chmielecki przypomniał także trudną młodość Anny Walentynowicz, zanim zaczęła zauważać patologie systemu komunistycznego. – To tylko dodaje jej wiarygodności – powiedział.
– Mama była kobietą ufną i każdego człowieka obdarzała kredytem zaufania, stąd epizod z komunizmem we wczesnych latach młodości – tłumaczył Janusz Walentynowicz.
Uczestnicy debaty nawiązali też do obecnej sytuacji w Polsce. Zdaniem syna bohaterki, może dobrze się stało, że Anna Walentynowicz nie dożyła tych czasów. – Choć może to zabrzmieć kontrowersyjnie – zastrzegł Janusz Walentynowicz. – Gdyby dane jej było żyć teraz, bardzo szybko zmarłaby na serce. Dla mamy prostota i uczciwość były na pierwszym miejscu. Zrobiłaby wszystko, żeby nie dopuścić do przekłamywania rzeczywistości, obrażania ludzi i szargania godnością. Z pewnością naraziłaby się wielu osobom, ale taka była.
Retransmisję będzie można odsłuchać w DAB+ 31 sierpnia o godzinie 10.
Partnerem wydarzenia jest Totalizator Sportowy, właściciel marki Lotto.