Ilu uczniów zaszczepiło się w szczepibusie? Gdańsk podsumował pierwszy etap akcji

W Gdańsku podsumowano pierwszy etap działalności Mobilnego Punktu Szczepień przeciwko COVID-19. Szczepibus można spotkać przed największymi gdańskimi szkołami. Od 13 do 30 września z możliwości zaszczepienia skorzystało 185 uczniów i 82 dorosłych.


– Podjęliśmy dobrą decyzję, bo nawet dla tych niecałych 250 osób warto było ten bus uruchomić, bo każda jedna zaszczepiona osoba to gwarancja tego, że będziemy mogli chociaż trochę żyć normalnie. Dzisiaj ani nauka, ani medycyna nie zna innego środka zapobiegania epidemii COVID-19 niż szczepionka – powiedziała w poniedziałek na konferencji prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Jak dodała, łącznie w Gdańsku szczepienia przyjęło dotąd 55 procent młodzieży od 12 do 19 roku życia.

SZKOŁY ATAKOWANE PRZEZ ANTYSZCZEPIONKOWCÓW

Dyrektorzy niektórych gdańskich szkół, gdzie pojawił się szczepibus, byli atakowani przez antyszczepionkowców.

– To często są nieprzychylne listy, które przychodzą na skrzynki szkół, dotyczą kwestii etycznych. Widać, że środowisko antyszczepionkowe jest aktywne. Zdarzyło się to w kilku szkołach. Zwłaszcza w tych, w których ogłaszaliśmy, że będzie szczepibus – mówiła wiceprezydent Gdańska Monika Chabior.

ROZPOCZĄŁ SIĘ DRUGI ETAP AKCJI

W poniedziałek w szczepibusie ponownie rozpoczęto podawanie drugich dawek, a dla osób uprawnionych także dawki przypominającej. Tego dnia Mobilny Punkt Szczepień dostępny był przy ulicy Wielkopolskiej 20 przy Szkole Podstawowej nr 86. Na trasie mają znaleźć się m.in. Ujeścisko, Chełm, Jasień czy Nowy Port. Autobus będzie kursował do 21 października.

Zdaniem pielęgniarki udzielającej szczepień przeciwko COVID-19, szczepibus stanowi wygodną opcję dla osób mieszkających w pobliżu szkół.

– Warto się szczepić dlatego, żeby nie zachorować. Szczepibus znajduje się przy szkole, więc jest to wygodne dla rodziców. Idą odebrać dzieci i przychodzą do szczepionkowego autobusu. Bardzo blisko są tutaj domy mieszkalne. Dla niektórych jest to wygodniej – mówi Barbara Maczkowska.

 

 

Marta Włodarczyk/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj