Jedna z pasażerek samolotu wulgarnie pouczała załogę, inny podróżny pił alkohol i zachowywał się głośno. Pokłócili się tak, że musieli opuścić pokład

W trakcie lotu z Norwegii kobieta głośno i wulgarnie pouczała załogę samolotu. W ten sam sposób odnosiła się do mężczyzny, który hałasował i pił alkohol na pokładzie. Doszło do kłótni dwojga pasażerów, wobec których interweniowali funkcjonariusze z gdańskiej placówki Straży Granicznej – poinformował w poniedziałek 22 listopada Morski Oddział Straży Granicznej.

W niedzielę 21 listopada patrol Zespołu Interwencji Specjalnych otrzymał wezwanie do lecącego z Oslo samolotu, który lądował w Gdańsku. Na pokładzie doszło do kłótni dwojga pasażerów. Kobieta, 46-letnia mieszkanka województwa śląskiego, w wulgarny sposób odnosiła się do załogi pokładowej. Według informacji Morskiego Oddziału Straży Granicznej „miała głośno komentować pracę załogi samolotu, pouczając ją przy okazji, jak właściwie należy wykonywać swoje obowiązki”.

– Pasażerka swoją werbalną agresję kierowała również wobec innego pasażera. Był to 38-letni mężczyzna z województwa pomorskiego, który razem z kolegami pił alkohol i zachowywał się głośno, zarówno w trakcie lotu, jak i zaraz po wylądowaniu – przekazała Straż Graniczna.

ZACZĘŁO SIĘ OD UPOMNIEŃ

Kobieta kilka razy zwróciła uwagę mężczyźnie, żądając, żeby się uspokoił. On jednak nie zamierzał zastosować się do uwag. W efekcie między pasażerami wywiązała się kłótnia. Żadne z nich nie zareagowało na upomnienia załogi pokładowej.

 

Uspokoili się dopiero w obecności funkcjonariuszy Straży Granicznej, w których asyście opuścili pokład samolotu. Za niewykonywanie poleceń dowódcy statku powietrznego zostali ukarani mandatami.

 

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj