O wyzwaniach dla chrześcijaństwa w wigilię święta Trzech Króli. Bp Zieliński: silna wiara jest stanie odeprzeć każdy atak

Przypadające na czwartek 6 stycznia święto Trzech Króli to jedna z najstarszych uroczystości chrześcijańskich, celebrowana nawet wcześniej niż Boże Narodzenie. O istocie tego święta oraz chrześcijaństwie we współczesnym świecie Andrzej Urbański rozmawiał z biskupem pomocniczym archidiecezji gdańskiej Zbigniewem Zielińskim.

Biskup odniósł się do tego, dlaczego w obrządku rzymskokatolickim święta Bożego Narodzenia oraz Objawienia Pańskiego są obchodzone w różnych dniach, nie zaś tego samego, jak w przypadku obrządku prawosławnego.

– Trzej Królowie to symbol odkrycia Chrystusa, który przyszedł na świat. Rozdzielenie dwóch wydarzeń, jakimi było narodzenie Jezusa i pokłon Trzech Króli, nabiera szczególnego sensu. W pierwszym z nich odkrywamy sam fakt narodzin, który jest elementem istotnym i koncentrującym naszą uwagę. Uroczystość Objawienia Pańskiego podkreśla wydarzenie, gdy świat odkrył, że narodził się Chrystus – wyjaśniał bp Zieliński.

– W osobach Trzech Króli skupia się uwaga całego świata. To podkreślenie tego, ze władcy uznają w porządku wiary wyższość Boga. Nie chodzi o wiernopoddaństwo, ale o podkreślenie odkrycia królowania w sferze porządku duchowego. Skoro tęgie umysły dostrzegły w nowonarodzonym dziecięciu w Betlejem Zbawiciela, to tym bardziej warto skorzystać z tego, co ten pokłon oznacza, czyli przyjąć dar – mówił „Gość Dnia”.

– Dowodem na to, że dla wielu ludzi stał się to ważny przyczynek do świętowania, są Orszaki Trzech Króli, które wpisały się w krajobraz przeżywania tego święta. To nawiązanie do bardzo starej tradycji, ale ten zwyczaj zagościł w Polsce na powrót. Około 700 orszaków organizowanych w Polsce mimo pandemii jest dowodem na to, w jak entuzjastyczny sposób wykorzystujemy czas wolny dla świętowania uroczystości – dodał.

Wspominał także, dlaczego w tym dniu piszemy na drzwiach naszych domów „C+M+B”, czyli Chryste Błogosław temu Domowi. Napisanie kredą na drzwiach liter oraz roku oznacza, że w domu przyjmuje się przesłanie Chrystusa, powiedział Zieliński.

Biskup skomentował także działania mediów społecznościowych. W ostatnim czasie ksiądz prof. Waldemar Cisło, który angażował się w wiele akcji pomocowych, apelował i mówił o cenzurze nałożonej przez Facebook na Papieskie Stowarzyszenie Pomocy Kościołowi w Potrzebie. Nawiązywało ono do walki z przemocą seksualną wobec chrześcijanek w krajach muzułmańskich.

– Radość z narodzin Chrystusa, uzmysławiająca nam, że Chrystus objawia się światu, idzie w parze z dużym sprzeciwem ludzi. Jeżeli mówimy o potrzebie silnej wiary, to mówimy nie tylko o tym, by nie wygasła ona w nas, ale też by była w stanie stawić czoła ludziom, którzy myślą inaczej. Nie chodzi o tych, którzy mieszczą się w szeroko i dobrze rozumianej tolerancji, ale o tych, którzy mają przeciwne wartości. W ich życie i działalność jest wpisana walka programowa z orędziem chrześcijańskim. To jest tego przykład. To dokonuje się także poprzez ubranych w markowe garnitury panów, którzy segregują ludzi i decydują o tym, co można mówić, a czego nie. To samo medium społecznościowe wykluczyło ze swojego obszaru Matkę Teresę z Kalkuty, uznając jej wypowiedzi za przemocowe – zwrócił uwagę „Gość Dnia”.

– Nie wolno zamykać oczu i trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Chodzi jednak o to, aby takie wydarzenia nie odbierały nam radości przeżywania czasu świąt Bożego Narodzenia. Mamy bardzo mądre wskazania, zawarte w Ewangelii: „Zło dobrem zwyciężaj”. To ważne, bo działanie zła polega na tym, by sprowokować do tego, by stać się do niego podobnym – mówił bp Zieliński.

 

Agresja wobec kościoła katolickiego powinna spotkać się z adekwatną reakcją – tak biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej skomentował wydarzenia sprzed kilkunastu dni w Warszawie. Na trzy miesiące do aresztu trafił mężczyzna podejrzewany o namalowanie na elewacji kościoła św. Krzyża haseł „świeckie państwo”, „PiS won” oraz „tu będzie techno”. Biskup Zbigniew Zieliński mówił w Radiu Gdańsk, że nie należy ulec presji nienawiści.

– Chodzi o to, aby przejawom agresji i zła przeciwstawiać to, co dobre. Kiedy nie zgadzamy się z nienawiścią, możemy to zrobić tylko okazując miłość. Kiedy nie zgadzamy się z nietolerancją, pokonamy ją tylko wtedy, kiedy przeciwstawimy jej mądrą tolerancję. W tych wypadkach ważna jest mądra reakcja, związana z tym, co dwa tysiące lat temu przyniósł Chrystus. Ważne, abyśmy nie ulegli presji nienawiści – zaznaczył.

Zatrzymany mężczyzna, który miał pomalować elewację kościoła, nie przyznaje się do zarzutów.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj