Zlot ZHP w Czernicy. Wojewoda pomorski otrzymał najważniejsze harcerskie wyróżnienie

(fot. Radio Gdańsk/Tomasz Klinger)

Ponad 200 instruktorów harcerstwa z Pomorza spotkało się w Czernicy niedaleko Brus. Po dwuletniej przerwie kadra Chorągwi Gdańskiej ZHP zastanawiała się, jak odbudować po pandemii nieco zmniejszoną liczbę skautów, która obecnie w naszym województwie liczy około 6 tysięcy harcerzy. – Trzeba też rozbudować kadrę instruktorską – zaznacza komendant Gdańskiej Chorągwi ZHP harcmistrz Artur Glebko.

– Borykamy się z problemami kadrowymi, brakuje instruktorów. To jest wolontariat, a każdy ma jakieś swoje zajęcia. Szczególnie w pandemii sytuacja doprowadziła do tego, że ludzie bywali zniechęceni różnymi rzeczami. Ten zlot był po to, żeby zachęcić do zupełnie innych rzeczy i wrócić  znowu na łono natury, to w harcerstwie było, jest i będzie zawsze podstawą – mówił Artur Glebko.

POMOC UCHODŹCOM

Z kolei wojewoda pomorski Dariusz Drelich podkreślał, że ZHP jest jedną z wielu organizacji, która często wspiera administrację rządową. – To, co robi ZHP na terenie Pomorza, prowadząc punkty recepcyjne, przyjmując w swoich ośrodkach uchodźców, to jest bardzo ważne i to jest bardzo duża pomoc. Wielu harcerzy w różnych miejscach takich jak punkty informacyjne, zawsze jest gotowych do tego, żeby podjąć działania – zaznaczał wojewoda.

Harcerze, tak jak wiele innych organizacji, w trakcie pandemii przeżywali trudny czas. Jednak jak mówi jedna z instruktorek harcerstwa na Pomorzu Patrycja Włoch, powoli udaje się wrócić do normy sprzed dwóch lat. Podkreślała, że ważnym miejscem spotkań są szkoły. – Zbiórki są przy szkołach, tam jest najłatwiej zebrać te dzieciaki, bo czasami pół klasy się zejdzie. Są miejsca, gdzie jest mniej tych dzieciaków, ale i tak środowiska działają prężnie. Pandemia nam nie pomagała, ale zbliża się okres wakacyjny i zaczynam wracać do tego, co było – opowiadała.

SKAUTING I NIEPODLEGŁOŚĆ

Naczelnik ZHP Grzegorz Woźniak zaznaczał, że patriotyczne wychowanie sprawia, że harcerze zawsze gotowi są do niesienia pomocy. – Odruch bezwarunkowy do niesienia pomocy, walki, pokazania, że harcerstwo jest stopień wyżej od skautingu, bo to jest skauting i niepodległość. To jest pokazanie czegoś, co mamy we krwi. To wychowanie patriotyczne powoduje wyższy czynnik mobilizacji – dodawał.

Pomorscy harcerze za dotychczasową współpracę wyróżnili w niedzielę wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha najwyższym harcerskim wyróżnieniem. Wręczyli mu tzw. laskę skautową. Jest to trzecia taka nagroda przyznana przez Gdańską Chorągiew ZHP.

Spotkanie w Czernicy zgromadziło także seniorów harcerstwa z całego kraju, którzy uczestniczyli w krajoznawczym Rajdzie Rodło promującym Pomorze.

 

Tomasz Klinger/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj