Po pożarach w Charnowie i Słupsku. Mieszkanie i dom doszczętnie zrujnowane

Fot. PSP Słupsk

W środę (27 lipca) w regionie słupskim doszło do dwóch poważnych pożarów. Pierwszy miał miejsce w Charnowie (gm. Ustka), gdzie płonął dom jednorodzinny. Drugi to pożar mieszkania przy ul. Partyzantów w Słupsku. Oba miejsca zostały zniszczone przez ogień do tego stopnia, że nie nadają się do zamieszkania.

Jak informuje st. kpt. Iwona Lenart z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku do pożaru domu w Charnowie strażacy wyjechali na akcję o godzinie 14.06 –  Płonął budynek o konstrukcji szachulcowej, zbudowany z gliny oraz z cegły i z przewagą konstrukcji drewnianej – mówi kpt. Lenart. – Pożar rozwinął się na całej powierzchni poddasza domu, a w trakcie prowadzenia działań gaśniczych ewakuowano jednocześnie ocalałe mienie z parteru budynku. Działania gaśnicze prowadzono głównie wewnątrz obiektu, a na koniec dogaszono zarzewia ognia usuwając spalone wyposażenie.

Spaleniu uległo poddasze budynku, uszkodzone zostało pokrycie dachu, a całe mieszkanie zostało okopcone, zaś wskutek akcji gaśniczej parter domu uległ zalaniu. Działania zostały zakończone około godziny 18, a brało w nich udział 9 zastępów straży pożarnej składających się razem z 26 ratowników.

– Następnie dom przekazany został właścicielowi z uwagami dotyczącymi dozorowania pogorzeliska oraz z zakazem wejścia do obiektu z uwagi na wyłączenie budynku z użytkowania przez Inspektora  Nadzoru Budowlanego w Słupsku. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej – dodaje Iwona Lenart.

POMOC DLA POGORZELCÓW

Władze gminy Ustka natychmiast zaangażowały się w niesieniu pomocy poszkodowanym w wyniku pożaru. Jak wskazuje wójt Anna Sobczuk-Jodłowska poza rutynowymi działaniami, które określają przepisy, samorząd angażuje także poza nie.

– W domu mieszkały tak naprawdę dwie rodziny: matka oraz jej córka z mężem i dwójką dzieci. Wiemy, że zniszczony przez ogień dom jest budynkiem zabytkowym, a więc dalsze kroki muszą być rozpatrywane we współpracy z konserwatorem zabytków, który wyda opinię, co dalej – mówi wójt. – Jak już wiemy nadzór budowlany wystawił zakaz użytkowania obiektu, więc ze swojej strony zabezpieczamy w tej chwili dla pogorzelców (pary z dwójką dzieci – przyp. red.) dwupokojowe mieszkanie zastępcze w sąsiednim Pęplinie. Podejmujemy także działania mające wesprzeć poszkodowanych w przystosowaniu do zamieszkania budynku gospodarczego, który znajduje się obok pogorzeliska, w którym mogłaby zamieszkać matka. Byłoby wspaniale, gdyby znalazł się ktoś, kto pro bono mógłby wykonać ekspertyzę pogorzeliska dla tych ludzi, którzy stracili tak wiele.

Wspomniany budynek gospodarczy, który mógłby spełniać rolę budynku mieszkalnego potrzebuje najpierw podłączenia wody i kanalizacji, co jest możliwe i Zakład Usług Wodnych już rozpatruje to rozwiązanie. Z kolei Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej udziela wsparcia w postaci odzieży i wyżywienia. Samorząd pomoże również w posprzątaniu pogorzeliska, a także planuje zorganizowanie zbiórki na rzecz pogorzelców. Wsparcia udzieli także sołectwo Charnowo oraz sąsiedzi.

– Szczęście w nieszczęściu, że matka z dziećmi była poza domem i na miejscu będzie we wtorek. To daje nam czas, aby jak najszybciej przygotować mieszkanie w Pęplinie. Jeżeli wszystko pójdzie sprawnie, to może być ono gotowe w ten weekend – dodaje Anna Sobczuk-Jodłowska.

POŻAR MIESZKANIA W SŁUPSKU

Nie minęły dwie godziny, kiedy strażacy po powrocie z działań w Charnowie ruszyli do kolejnego pożaru, tym razem w Słupsku, gdzie przy ulicy Partyzantów paliło się jedno z mieszkań.

Fot. PSP Słupsk

– Wezwanie otrzymaliśmy około godziny 19.50, a zadysponowane zostały trzy zastępy PSP w skład których wchodziło łącznie dziesięciu ratowników. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia zastano pożar mieszkania na parterze budynku. Palił się pokój, w którym przebywał właściciel mieszkania. Na szczęście został on wyprowadzony z miejsca zdarzenia przez osoby postronne. Pozostali mieszkańcy budynku (12 osób) ewakuowały się przed przybyciem strażaków – opisuje kpt. Lenart.

Ogień strawił całkowicie pokój oraz przedpokój mieszkania przez co lokal nie nadaje się do zamieszkania. Prawdopodobnie przyczyną pożaru było zaprószenie ognia od papierosa.

Pamiętając o tym, że zaledwie dzień wcześniej (we wtorek, 26 lipca) zapytaliśmy słupską straż pożarną o to, jak wyglądają statystyki dotyczące pożarów w powiecie słupskim. Od początku roku do dzisiaj w naszym regionie miały miejsce 424 pożary, a w samy lipcu 40. W analogicznych okresach w roku ubiegłym było to odpowiednio 355 pożarów od stycznia do końcówki lipca 2021 i 42 takie zdarzenia w tym konkretnym miesiącu.

Wojciech Nowak/kan

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj