Podpisano umowę na wykonanie dokumentacji rewitalizacji zabytkowego parku w Tczewie. Ma być przyjaznym miejscem do wypoczynku i rekreacji, zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. Przetarg na realizację pierwszych prac budowlanych zostanie ogłoszony prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
Dokumentacja ma powstać w ciągu ośmiu miesięcy, w oparciu o przygotowaną już wcześniej koncepcję rewitalizacji. – To nie będzie łatwe zadanie, zwłaszcza że mamy do czynienia z dużym obiektem, o dużej wartości – przyznaje Piotr Doniec z firmy BD Projekt z Warszawy. – Tczewski park w 2016 roku został wpisany do rejestru zabytków i musimy tutaj dochować wszelkich staranności, żeby postępować zgodnie z kanonami ochrony zabytków, a jednocześnie uwzględnić zdanie mieszkańców i oczekiwania władz miasta, co do sposobu zagospodarowania tego terenu – dodaje wykonawca.
PRZYWRÓCENIE DAWNEJ ŚWIETNOŚCI
Zabytkowy teren w centrum miasta m.in. odzyska układ ścieżek z przełomu XIX i XX wieku, a wybudowany w latach 70-tych amfiteatr zostanie zastąpiony sceną kameralną. W parku mają też powstać place zabaw, zarówno dla najmłodszych, jak i dla młodzieży, m.in. z piramidą wspinaczkową czy naturalnym labiryntem. W miejscu, gdzie obecnie znajduje się współczesny zegar słoneczny, powstanie piknikowa polana z leżakami. Z kolei oczko wodne z charateystycznymi figurkami żabek otrzyma naturalne dno, co umożliwi zasadzenie tam roślin.
MIESZKAŃCY CZEKAJĄ NA EFEKTY
Część tczewian podkreśla, że park trzeba w pierwszej kolejności posprzątać i zwiększyć w nim bezpieczeństwo, np. poprzez dodatkowy monitoring. Mieszkańcy zwracają uwagę, że teren jest zaniedbany, niedostosowany do potrzeb najmłodszych, ale też osób z niepełnosprawnościami. Ich zdaniem przydałby się również wybieg dla psów czy mała gastronomia.
Koncepcja rewitalizacji dostępna jest -> TUTAJ. Koszt przygotowania dokumentacji to prawie 300 tys. zł. Sama rewitalizacja parku miejskiego w Tczewie może wynieść około 15 mln. Miasto będzie się starało pozyskać środki zewnętrzne na realizację inwestycji.
Posłuchaj materiału naszej reporterki:
Hanna Brzezińska/mm