Kontrolerzy NIK sprawdzali pracę Marcina Horały jako pełnomocnika rządu PiS ds. CPK

Marcin Horała (fot. KFP/Anna Rezulak)

Ponad miliard złotych strat powstało w wyniku nieprawidłowości podczas przygotowań do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego – poinformowała Najwyższa Izba Kontroli. Kontrolerzy przede wszystkim sprawdzali pracę pełnomocnika rządu PiS do spraw budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Od 2019 do 2023 roku funkcję tę sprawował pochodzący z Trójmiasta poseł Marcin Horała. Wiceprezes NIK Michał Jędrzejczyk wyjaśnił, że dopuścił się on licznych nieprawidłowości. Marcin Horała odpiera zarzuty i krytykuje raport kontrolerów.

– Pełnomocnik rządu ds. CPK nierzetelnie sprawował nadzór nad realizacją inwestycji. Nieprawidłowo definiował jej skalę i zakres realizacji, zakładając nieaktualne, nierealistyczne i niemożliwe do dotrzymania terminy – wskazał wiceprezes NIK Michał Jędrzejczyk.

Jak dodał, nieprawidłowości dopuściły się również Polskie Porty Lotnicze. Bezpodstawnie odstąpiły od rozwoju lotnisk Chopina i w Modlinie, kierując środki na budowę lotniska w Radomiu – bez uzasadnienia ekonomicznego. W efekcie nie zwiększono przepustowości portów warszawskich, co przełożyło się na utracone przychody.

Izba wskazała, że do końca 2023 roku spółka CPK zrealizowała jedynie cztery z sześciu zadań przewidzianych w programie. Nie uzyskano m.in. decyzji lokalizacyjnej w terminie – wydano ją dopiero w styczniu 2025 r. z 15-miesięcznym opóźnieniem. Jednocześnie wydatki na część lotniskową programu CPK wyniosły 1,3 mld zł z planowanych 7,7 mld zł, a dokumenty wdrożeniowe były przygotowywane z wielomiesięcznym opóźnieniem.

Jędrzejczyk poinformował, że wnioski do prokuratury w związku z wykrytymi nieprawidłowościami są formułowane i na razie nie może na ten temat przekazać konkretnych informacji.

ODPOWIEDŹ MARCINA HORAŁY

Raport NIK skrytykował Marcin Horała. Jak podkreślił w swoim wpisie w mediach społecznościowych, kontrolowani nie mieli faktycznej możliwości odniesienia się do tez raportu, a dokument jego zdaniem bezkrytycznie powiela argumenty obecnego pełnomocnika rządu ds. CPK Macieja Laska.

Horała uważa, że niektóre zarzuty są absurdalne, jak na przykład wobec władz Polskich Portów Lotniczych o zaniechanie dużej rozbudowy Lotniska Chopina. – To inwestowanie setek milionów w port, który miał być wkrótce zamknięty, byłoby prawdziwą niegospodarnością – ocenił we wpisie na platformie X Horała.

Odnosząc się do oskarżeń o przeskalowanie pierwszego etapu CPK, były pełnomocnik rządu wskazał, że wyższe koszty i parametry miały wzmacniać pozycję Polski w negocjacjach z potencjalnym inwestorem. Krytykował także zarzuty dotyczące zaniechania rozbudowy lotniska w Modlinie. – Każdy dodatkowy pasażer generował tam straty, a Polskie Porty Lotnicze jako mniejszościowy udziałowiec nie miały powodu wspierać modelu biznesowego opartego na subsydiowaniu jednego przewoźnika – podkreślił.

Horała ocenił, że zarządzanie projektem CPK w czasie jego kadencji było prowadzone w sposób rzetelny i ukierunkowany na realną budowę portu, a nie „kulturę przyzwolenia na opóźnianie”.

PAP/IAR/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj