Prezes PKN Orlen: dzięki dywersyfikacji dostaw ropy jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz

(fot. Anna Rezulak / KFP)

Dzięki przeprowadzonej dywersyfikacji Orlen już dzisiaj jest przygotowany na każdy scenariusz. Od początku wojny w Ukrainie zrezygnowaliśmy i nie realizujemy zakupów spotowych ropy Ural czyli rosyjskiej – poinformował w przekazanym komentarzu dla PAP prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Szef płockiego koncernu podkreślił, że dywersyfikacja kierunków i stabilność dostaw ropy naftowej do wszystkich rafinerii Grupy Orlen traktowana jest priorytetowo już od czterech lat. – W tym czasie nawiązaliśmy i wzmacniamy relacje z producentami tego surowca na świecie, sprowadziliśmy i przerobiliśmy 100 różnych gatunków rop spoza Rosji. Nasze działania realnie przekładają się na wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego i to nie tylko Polski, ale też Czech, Słowacji, Litwy, Łotwy i Estonii. A nasi poprzednicy nie pozostawili nam łatwego zadania – w 2013 r. w rafinerii w Płocku blisko 100 proc. przerabianej ropy pochodziło z Rosji. Nam udało się to skutecznie ograniczyć do mniej niż 50 proc., a w całym systemie Orlenu nawet do 30 proc. – wskazał.

GOTOWI NA WSZYSTKO

Prezes Orlenu zapewnił, że dzięki przeprowadzonej dywersyfikacji płocki koncern już dzisiaj jest przygotowany na każdy scenariusz. – Nie czekaliśmy z dywersyfikacją na wojnę i to dzisiaj procentuje. Od początku wojny w Ukrainie zrezygnowaliśmy i nie realizujemy zakupów spotowych ropy Ural czyli rosyjskiej. W tym czasie na potrzeby rafinerii koncernu w Polsce, Czechach i na Litwie zamówiliśmy już 30 tankowców z alternatywnymi gatunkami rop – zauważył.

Obajtek zapewnił, że w momencie rezygnacji z dostaw ze Wschodu, koncern utrzyma stabilne zaopatrzenie w ropę naftową nie tylko Polski, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej. – Aby zachować równowagę na rynku, odejście od rosyjskiej ropy powinno być jednak skoordynowane na poziomie całej Unii Europejskiej – zwrócił uwagę.

– Od początku nasze działania miały pełne wsparcie premiera Mateusza Morawieckiego i to również zadecydowało o ich skuteczności. Podobnie zresztą sytuacja wygląda w przypadku dostaw gazu ziemnego. Dopiero obecny rząd podjął działania umożliwiające uniezależnienie Polski od surowców z Rosji. Zainicjował i realizuje kluczowe inwestycje w infrastrukturę, m.in. projekt Baltic Pipe, który zapewni stabilne dostawy gazu do Polski. Z ważnymi decyzjami nie czekano na kryzys i dzięki temu dzisiaj Polska ma zagwarantowane bezpieczeństwo energetyczne – podsumował szef Orlenu.

PAP/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj