Mateusz Morawiecki po szczycie UE: „Rosja odpowiada za wszelkie aspekty kryzysu gospodarczego”

(Fot. Twitter/KPRM)

Zakończył się drugi dzień szczytu Unii Europejskiej w Brukseli.- Rada Europejska stwierdziła, że to Rosja odpowiada za wszelkie aspekty kryzysu gospodarczego z którym się zmagamy. Domagamy się od Komisji Europejskiej przeanalizowania możliwości wyciągnięcia realnych konsekwencji od Rosji, nie tylko w wymiarze sankcji – powiedział po zakończeniu obrad premier Mateusz Morawiecki.

Na piątkowej konferencji prasowej po zakończeniu szczytu Rady Europejskiej premier podkreślał, że „napaść Rosji na Ukrainę wywołała wielopoziomowy kryzys”, który ma „wymiar ludzki – giną ludzie na Ukrainie, dochodzi do wielu tragedii”, ale ma on również „wymiar gospodarczy w obszarze energii, inflacji w całej Europie, kryzysu finansowego i kryzysu gospodarczego, który dotyka coraz większą liczbę państw świata”.

BEZSPORNA WINA ROSJI

Morawiecki powiedział, że Rada Europejska na wniosek Polski jednoznacznie stwierdziła w konkluzjach, że to Rosja „jest odpowiedzialna za wszystkie skutki tego kryzysu i za wywołanie tego kryzysu energetycznego i gospodarczego”. – Rada stwierdziła ponad wszelką wątpliwość, że to Rosja odpowiada za wszelkie aspekty kryzysu gospodarczego, z którymi borykamy się my w Polsce i praktycznie wszystkie kraje Unii Europejskiej – powiedział.

– Rada Europejska po długiej i owocnej dyskusji potępiła ataki na cywilów i infrastrukturę strategiczną. Nazywaliśmy je często atakami terrorystycznymi, bo de facto atak na niewinną ludność jest atakiem terrorystycznym. Na wniosek Polski domagamy się od Komisji Europejskiej przeanalizowania możliwości wyciągnięcia realnych konsekwencji od Rosji, nie tylko w wymiarze sankcji, bo o sankcjach również rozmawialiśmy, o kolejnym pakiecie sankcji, który będzie nałożony na Rosję i będzie oznaczał uderzenie przede wszystkim w rosyjską gospodarkę – powiedział premier.

WZMOCNIENIE POMOCY DLA UKRAINY

– Rada Europejska wezwała do wzmocnienia pomocy dla Ukrainy i zrealizowania pakietu 9 mld pomocy finansowej, który przyjęliśmy w maju i czerwcu – powiedział premier na konferencji. Dodał, że jest zobowiązanie po stronie Komisji Europejskiej, że „dopnie wkrótce te ostatnie, bardzo potrzebne 3 mld euro”.

Na jego wniosek Rada Europejska przyjęła zapis do konkluzji, mówiący o przeciwdziałaniu dezinformacji i propagandzie rosyjskiej.

– To bardzo ważne, bo widzimy, że wiele sił politycznych – nie tylko w Polsce, ale w Polsce także – udaje, że inflacja jest zjawiskiem wewnętrznym, a nie, że przyszła do nas z zewnątrz, udaje, że przyczyny problemów energetycznych, z węglem i gazem wzięły się znikąd – i wszyscy przywódcy mają podobne obserwacje. Więc my delikatnie sugerujemy coś tym, którzy próbują na plecach tej ludzkiej krzywdy i tego kryzysu gospodarczego zbić jakiś kapitał polityczny – powiedział Morawiecki.

CENA GAZU TO KREW WALCZĄCYCH O WOLNOŚĆ

Premier mówił m.in. problemach dotyczących rynku energii, które – jak wskazywał – wiążą się z agresją Rosji na Ukrainę, ale także „z potężnymi błędami polityki energetycznej i polityki klimatycznej, które były udziałem niektórych państw członkowskich UE”.

Mówił tu o pełnym uzależnieniu od gazu rosyjskiego, który według niego „kiedyś wydawał się niektórym błogosławieństwem”. Stwierdził, że prawdziwa cena „niby taniego gazu rosyjskiego” jest obecnie widoczna na giełdach, ta cena to też „krew walczących o wolność, suwerenność żołnierzy ukraińskich i ofiar ukraińskich”.

– Dziś należy przyjmować ambitne rozwiązania, bo cierpią ludzie, rodziny, obywatele, obywatele Polski, obywatele Europy. Jak rozmawiałem dziś i wczoraj w nocy z wieloma przywódcami państw europejskich – problemy są podobne. To cierpienie ludzi na skutek tej koszmarnej polityki energetycznej z przeszłości – powiedział Morawiecki.

Jak zauważył, „wyzwaniem dziś są nie tylko wysokie ceny, ale także spekulacje i ogromna niestabilność na rynkach wielu aktywów, nośników energii i także na rynku ETS (system handlu emisjami)”.

– Dlatego jestem zadowolony, że znalazł się w konkluzjach pewien zapis, który tak jednoznacznie po raz pierwszy adresuje problem spekulacji na rynku energii elektrycznej – powiedział.

Morawiecki podkreślił, że mówił o ETS, o tym, by ten „jedyny instrument, który na szybko jest bardzo dostępny w rękach UE został użyty”. – Nie ma na co czekać. Wzywałem do tego, ale cieszę się, że przynajmniej właśnie w szerszym kontekście stabilność czy niestabilność na rynku energii elektrycznej została nie tylko dostrzeżona, ale nazwana z imienia. I jest zobowiązanie KE do podjęcia walki z tymi spekulacjami na rynku energii elektrycznej – zaznaczył.

NOWE ROZWIĄZANIA W ZAKRESIE CEN ENERGII

– Nowe rozwiązania, które uzgodniliśmy w zakresie cen energii, nie mogą krępować elastycznych działań państw. Na mój wniosek do konkluzji po szczycie wpisano wymóg, że wszelkie zmiany w tym obszarze muszą być dobrowolne – powiedział Morawiecki.

Podkreślił szczególnie rolę czterech państw UE, obok Polski, również Belgii, Grecji i Włoch, które zainicjowały nie tylko dyskusję, ale zakończoną sukcesem długą debatę dotyczącą maksymalnych cen, czy tzw. widełek cenowych.

– Chodzi o zasadnicze ograniczenie cen oraz doprowadzenie do ich ustabilizowanie; ponieważ wszyscy przedsiębiorcy doskonale wiedzą, jak ważna jest także przewidywalność w kalkulacjach cenowych związana z ich inwestycjami i planami biznesowymi – mówił Morawiecki na konferencji po zakończeniu szczytu UE.

BLISKO KOŃCA UZGODNIEŃ W SPRAWIE KPO

Podczas konferencji prasowej w Brukseli premier Mateusz Morawiecki został zapytany o stan negocjacji między Polską, a Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. – Jeśli chodzi o KPO to mam wrażenie, że jesteśmy coraz bliżej, mimo że rzeczywiście kilka procent tych uzgodnień jeszcze cały czas nas dzieli Gdybyście państwo spytali Komisje Europejską, ile jeszcze procent tych uzgodnień zostało do zakończenia, myślę, że oni również by powiedzieli, iż gdzieś między 5 a 10 procent. Przyznacie państwo, że ze stu procent 5 czy 10 procent do uzgodnienia to nie jest jeszcze dużo – od[powiedział premier.

Szef rządu podkreślił, że jego zdaniem „te ostatnie kwestie pozostałe do uzgodnienia da się wyjaśnić w oparciu o stan prawny, który już dzisiaj obowiązuje”. – Ale jesteśmy pełni dobrej woli, zobaczymy czy po drugiej stronie również ze strony Komisji Europejskiej będzie dobra wola – mówił.

Tym niemniej, dodał, „ruszamy z kopyta” z programami z KPO, a także „podpisaliśmy już wszystkie programy” dotyczące funduszy strukturalnych czy funduszy rolnych. – Prędzej czy później te środki do Polski trafią – ocenił szef rządu.

MOŻLIWY SPADEK CEN ENERGII

Premier na konferencji po dwudniowym szczycie Rady Europejskiej w Brukseli wyraził przekonanie, że uzgodnienia, które poczyniono w zakresie cen energii przyczynią się do spadku cen.

– Ci, którzy dostarczają nośniki energii już uwzględniają naszą interwencję” – powiedział Morawiecki. Zaznaczył, że rynki musiały antycypować uzgodnienia Rady, ponieważ ceny prądu, gazu, węgla zaczęły spadać. „Widzimy pozytywną presję cenową, która – mam nadzieję – za parę miesięcy przełoży się na złagodzenie presji inflacyjnej, z którą się teraz zmagamy – dodał szef rządu.

Zastrzegł, że wiele zależy od przebiegu wojny na Ukrainie.

PAP/raf

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj