Sędzia Żurek chce, żeby państwo opłaciło mu dentystę. Miał zetrzeć zęby pod wpływem stresu

(Fot. Agencja KFP/ Anna Rezulak)

„Gazeta Polska” ujawniła karykaturalny wniosek sędziego Waldemara Żurka. Znany z uczestnictwa w antyrządowych protestach prawnik złożył wniosek o „dopuszczenie dowodu z opinii biegłego stomatologa” w celu pokrycia kosztów „odbudowy uzębienia”.

Wniosek opierał się na założeniu, że sędzia Żurek starł zęby, zgrzytając nimi pod wpływem stresu. – Weterani „obrońców wolnych sądów” nie mają łatwego życia. Jedni stracili wpływy, drudzy bezkarność, inni wymagają pilnej pomocy dentysty. Sędzia Waldemar Żurek pozwał krakowski sąd między innymi za rzekome molestowanie, a podczas procesu chciał, aby zbadał go biegły stomatolog. Bo z powodu stresu zgrzyta zębami, wręcz patologicznie. Oczywiście przez „ziobrystów” i pisowski reżim – komentuje Grzegorz Broński z „Gazety Polskiej”.

„ZĘBY BOLĄ NA TAKICH SĘDZIÓW”

W programie Michała Rachonia „#Jedziemy” do sprawy odniósł się Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości. – Śmieszność i karykaturalność świadczy tylko o tym, kto składa taki wniosek. Trudno to skomentować, nie śmiejąc się wprost. Zęby bolą na takich sędziów – stwierdził.

niezalezna.pl/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj