Skandaliczne słowa Sikorskiego o rozbiorze Ukrainy. PiS domaga się od Donalda Tuska odcięcia się od nich

(fot. KFP/Krzysztof Mystkowski)

Szef komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS) zaapelował do Donalda Tuska o odcięcie się od poniedziałkowych słów Radosława Sikorskiego. Zapewnił, że od początku wojny podstawowym celem polskiego rządu było zachowanie integralności terytorialnej Ukrainy; a słowa byłego szefa MSZ nazwał „wodą na młyn rosyjskiej propagandy”.

W poniedziałek w porannej rozmowie w Radiu Zet, w której gościł polityk PO i były szef MSZ Radosław Sikorski został zapytany, czy wierzy w to, że rząd PiS myślał przez chwilę o rozbiorze Ukrainy. – Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. Gdyby nie bohaterstwo (prezydenta Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego i pomoc Zachodu, różnie mogło być – odpowiedział Sikorski.

FOGIEL: „KREML WYKORZYSTUJE JUŻ SŁOWA SIKORSKIEGO”

Zdaniem Fogla sugestie, jakie padły z ust Sikorskiego, są „niedopuszczalne i nieodpowiedzialne”, a co więcej „są wodą na młyn rosyjskiej propagandy”. – To już nie jest kwestia politycznych przepychanek, to jest kwestia polskiej racji stanu i bezpieczeństwa w regionie – wyjaśnił.

– Apelujemy do polityków opozycji, przede wszystkim do Donalda Tuska jako zwierzchnika partyjnego Radosława Sikorskiego, o odcięcie się od słów Radosława Sikorskiego, a po drugie – o odcięcie Radosława Sikorskiego od mediów – mówił w poniedziałek w Sejmie szef komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel.

Fogiel podkreślił, że Polska od pierwszych dni konfliktu wspiera Ukrainę zarówno humanitarnie, jak i zbrojnie. -Naszym podstawowym celem, zwłaszcza w pierwszej fazie konfliktu, było zachowanie integralności terytorialnej Ukrainy – mówił.

Fogiel wskazał na przedruki niektórych rosyjskich mediów, które zaczęły już cytować wypowiedź byłego szefa MSZ. – Kreml wykorzystuje już słowa Sikorskiego do własnej propagandy, aby próbować wbijać klin pomiędzy Polskę i Ukrainę – zauważył Fogiel. Jego zdaniem słowa Sikorskiego są skandalicznie i będą teraz powielane przez rosyjską propagandę „po tysiąckroć”.

FOGIEL: „DLACZEGO POLITYK PO JEST PASEM TRANSMISYJNYM ROSYJSKIEJ PROPAGANDY?”

Polityk PiS przypomniał, że nie jest to pierwszy – jak się wyraził – „wyskok” byłego szefa MSZ. Nawiązał m.in. do sytuacji z ubiegłego roku, kiedy w okolicach Bornholmu doszło do kilku uszkodzeń bałtyckich gazociągów Nord Stream 2 i Nord Stream 1 i do wycieku gazu. Stacje sejsmologiczne Danii, Szwecji, Polski i Niemiec zarejestrowały wstrząsy wskazujące na podwodne eksplozje.

Komentując te zdarzenia Sikorski, napisał wówczas na Twitterze: „Thank you, USA”. Kilka dni później, kiedy Rada Bezpieczeństwa ONZ odrzuciła zgłoszony przez USA i Albanię projekt rezolucji potępiającej Rosję za jej próbę aneksji terytorium Ukrainy i wzywającej ją do wycofania wojsk, poruszenie wywołało wystąpienie rosyjskiego dyplomaty, który podziękował Radosławowi Sikorskiemu za wpis o Nord Stream.

Fogiel powiedział też, że będąc szefem MSZ, Sikorski zaprosił ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa na odprawę polskich ambasadorów. – Te wszystkie fakty każą zadać pytanie, co jest powodem takich działań. Dlaczego prominentny polityk Platformy Obywatelskiej, europoseł Radosław Sikorski sufluje tezy rosyjskiej propagandy – pytał Fogie na konferencji. – Oczekujemy od Platformy Obywatelskiej odpowiedzi na pytanie, dlaczego ich polityk jest pasmem transmisyjnym rosyjskiej propagandy – dodał.

JABŁOŃSKI: „JEŚLI TUSK NIE WYPOWIE SIĘ WS. SŁÓW SIKORSKIEGO, TO ZNACZY, ŻE POPIERA JEGO STANOWISKO”

– To jest rzecz absolutnie skandaliczna. To są tezy żywcem wyjęte z propagandy rosyjskiej. Dokładnie to samo wypowiadał szefa MSZ Rosji Siergiej Ławrow – ocenił we wtorek w Polskim Radiu 24 wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński.

Zwrócił uwagę, że tego rodzaju wypowiedzi Rosjanie wykorzystują. – Widziałem wpis rzeczniczki Kremla, która powiedziała, że „teraz mamy ostateczny dowód na to, że Polska rzeczywiście chciała dokonać rozbioru Ukrainy” – zauważył Jabłoński. Jak dodał, słowa Sikorskiego to „fatalne, szkodliwe działanie”. – Zastanawiam się, czy Sikorski jest po prostu nierozsądny, nierozważny, czy on musi być w centrum uwagi, nieważne czy robi mądrze, czy głupio, (…) czy za tym kryje się coś więcej – zaznaczył.

Pytany o wypowiedź wiceszefa PO Borysa Budki, który w Radiu Zet powiedział, że „nie podziela opinii Radosława Sikorskiego” oraz że taka wypowiedź nie powinna mieć miejsca, Jabłoński odparł: „Jeśli Borys Budka rzeczywiście tę wypowiedź skrytykował, to bardzo dobrze o nim świadczy”.

– Mam nadzieję, że to jest stanowisko całej Platformy. Żebyśmy jednak taką pewność mieli, to konieczne jest, aby w tej sprawie wypowiedział się jej przewodniczący. Jeżeli Donald Tusk w tej sprawie się nie wypowie, to znaczy, że popiera to stanowisko. To znaczy, że wspiera, podobnie jak Sikorski – rosyjską propagandę. Nie da się tego inaczej wytłumaczyć – podkreślił Jabłoński.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj