Minister Mariusz Błaszczak ujawnia skalę demontażu polskiego wojska za czasów rządu PO-PSL

(Fot. Twitter/Ministerstwo Obrony Narodowej )

Likwidowanie jednostek Wojska Polskiego przez rząd PO-PSL było uderzeniem w bezpieczeństwo Polski, ale także w tożsamość lokalną – powiedział w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak. W opublikowanym na Twitterze Prawa i Sprawiedliwości spocie minister pokazał listy, które samorządowcy, kombatanci i parlamentarzyści słali wówczas do premiera Tuska i jego ministrów obrony z prośbami, by nie likwidować jednostek wojskowych.

– Dochodziło do takich absurdów, że sami politycy PO prosili ministra obrony o nielikwidowanie jednostek – mówi w nagraniu Błaszczak, ujawniając, że ówczesny starosta legionowski Jan Grabiec pisał do ministra obrony Bogdana Klicha, że „rozformowanie jednostek wojskowych wchodzących w skład Pierwszej Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki jest ciosem w naszą społeczną tożsamość”. – Ta dywizja została zlikwidowana, o czym dziś nie pamięta ten, który sprzeciwiał się jej rozformowaniu – zauważył szef MON.

LIKWIDOWANE JEDNOSTKI WOJSKOWE ZA RZĄDÓW PO-PSL

W poniedziałek szef resortu obrony narodowej wziął udział w spotkaniu w Dowództwie Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni w Legionowie w sprawie likwidowanych za rządów PO-PSL jednostek wojskowych.

Błaszczak podkreślał, że odwiedza siedzibę 1. Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki, która w 2011 r. została zlikwidowana przez rząd PO-PSL. – Los tej jednostki podzieliło ponad 600 jednostek organizacyjnych WP na przestrzeni ośmiu lat rządów koalicji PO-PSL – powiedział. Wśród nich, „na kierunku Bramy Brzeskiej” – jak zaznaczył – był także batalion rozpoznawczy w Siedlcach, którego zadaniem było prowadzenie rozpoznania tego kierunku natarcia. Szef MON zaznaczył, że w 1920 r. tędy nastąpiło natarcie wojsk sowieckich na Polskę.

Minister mówił, że rozformowano także inne jednostki rozmieszczone na tym kierunku, m.in. 3. Brygadę w Lublinie i 16. Brygadę Zmechanizowaną w Morągu. Ocenił, że było to „drastyczne uderzenie w bezpieczeństwo Polski i Polaków dokonane przez rząd koalicji PO-PSL”. Zaznaczał, że przeciw rozwiązaniu tych jednostek wojskowych występowali samorządowcy, m.in. w 2011 r. starosta legionowski, a obecnie poseł PO Jan Grabiec.

– Opublikowaliśmy listy samorządowców, również tych z PO, do premiera Donalda Tuska i ówczesnego ministra obrony narodowej Bogdana Klicha – wskazał.

Odnosząc się do rozformowania jednostek, Błaszczak ocenił, że było to „bardzo mocne uderzenie w bezpieczeństwo Polski, ale także w tożsamość lokalną”. Podkreślił, że w przypadku Legionowa, miasto od początku swojego istnienia związane jest z Wojskiem Polskim. – Zlikwidowanie jednostki wojskowej w tym mieście to rzeczywiście uderzenie w tożsamość tego miasta – mówił.

NAPRAWIANIE BŁĘDÓW POPRZEDNIKÓW I NOWE PODEJŚCIE

Minister podkreśla, że rząd PiS „naprawił wszystkie błędy, które popełniła Platforma Obywatelska z PSL”. Wyjaśnił, że od 2018 r. w miejscu, w którym działała 1. Warszawska Dywizja Zmechanizowana obecnie stacjonuje 18. Dywizja Zmechanizowana z dowództwem w Siedlcach. – W Legionowie mieści się teraz Dowództwo Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni. W Lublinie mieści się 19. Brygada Zmechanizowana, która wchodzi w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej – powiedział.

Szef MON wskazywał, jak wyglądały nakłady na obronność w czasach rządów PO-PSL, a jakie są obecnie. – Budżet Ministerstwa Obrony Narodowej w 2015 r. wynosił 38 mld zł. Tydzień temu rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjął projekt budżetu na rok przyszły, w przypadku Ministerstwa Obrony Narodowej w tym projekcie na obronność przeznaczone jest 158 mld zł – przypomniał Błaszczak.

Dodał, że wynagrodzenie szeregowego żołnierza w 2015 r. wynosiło 2500 tys. zł, a teraz jest to 4960 zł. – Rok 2015 – 97 tys. żołnierzy pod bronią, rok 2023 – 175 tys. żołnierzy pod bronią – wyliczał minister obrony.

BEZPIECZEŃSTWO ZASADNICZYM WARUNKIEM ROZWOJU KRAJU

Błaszczak wskazał na nowoczesne uzbrojenie, w które wojsko jest systematycznie wyposażane. – Bezpieczeństwo stanowi zasadniczy warunek rozwoju naszego kraju, czego nie dostrzegała koalicja PO-PSL, gdyż oni przeprowadzali reset z Moskwą, reset z Putinem. Dogadywali się z Putinem, dlatego likwidowali jednostki wojskowe na wschodniej flance Polski, otwierali niejako, zapraszali Putina do tego, żeby szedł dalej w swojej ekspansji odbudowując imperium rosyjskie – powiedział szef MON.

– Oni twierdzili, że nie ma pieniędzy, na nic nie ma pieniędzy, na bezpieczeństwo nie mieli pieniędzy, bo rozchodziły się nie wiadomo do końca gdzie – powiedział Mariusz Błaszczak. Jak zaznaczył, „gdyby teraz doszli do władzy też powiedzą to samo, że pieniędzy nie ma i nie będzie”. – Jak mówił Tomasz Siemoniak: „Jak nie ma, to nie ma” – dodał.

Minister Błaszczak zwrócił także uwagę, że „protesty słane przez samorządowców, również z Platformy Obywatelskiej, nie spotkały się z odpowiedzią, dlatego, że PO ignoruje tego rodzaju głosy”.

PORÓWNANIE DZIAŁAŃ RZĄDÓW PRZED I PO 2015 ROKU

Błaszczak powiedział, że Platforma Obywatelska „w zasadzie obywatelska jest wyłącznie z nazwy”. – W swoim postępowaniu PO działa nie tak, jak powinno działać. Nie słucha ludzi, z tego też wiemy, że jest przeciwko referendum, które Sejm rozpisał na 15 października, gdzie zadajemy pytania w sprawach najważniejszych dotyczących przyszłości naszego kraju, dotyczących również bezpieczeństwa – powiedział szef MON. Zachęcił, „żeby zestawić to, co było do roku 2015, z tym wszystkim, co dzieje się teraz”.

PAP/vn

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj