Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk wystosował interpelację do Komisji Europejskiej w sprawie wypowiedzi Donalda Tuska dotyczącej odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
– W tym tygodniu skierowałem pytanie do Komisji Europejskiej w sprawie wypowiedzi Donalda Tuska, który pod koniec sierpnia na spotkaniu wyborczym w swoim rodzinnym Sopocie stwierdził „uroczyście przyrzekam, że dzień po wyborach pojadę, odblokuje pieniądze z KPO i wszyscy to odczujemy” – napisał europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w portalu wpolityce.pl.
Europoseł poprosił przewodniczącą KE Ursulę von der Leyen o wyjaśnienie, czy tego rodzaju wypowiedzi Donalda Tuska mają podstawy prawne i merytoryczne. Spytał również, czy to oznacza, że przewodniczący Platformy ma deklaracje jakiejkolwiek instytucji europejskiej, że w przypadku zwycięstwa tej partii, KE odblokuje środki z KPO dla Polski.
– Zwróciłem się także z prośbą o pilne wyjaśnienie tej sprawy, zwracając uwagę przewodniczącej KE, że w Polsce trwa intensywna kampania wyborcza, a kwestia blokady środków z KPO przez Komisję jest jedną z najważniejszych w toczących się debatach – dodał.
Zapowiedział, że przewodnicząca ma 30 dni na odpowiedź, więc powinna się ona pojawić jeszcze przed 15 października i gdy tylko ją otrzyma, zostanie ona opublikowana w mediach społecznościowych.
POLITYCZNA BLOKADA ZARZĄDZONA PRZEZ KE
– Trzeba zdawać sobie sprawę, że Tusk po wielokroć – mówiąc najłagodniej – mijał się z prawdą w sprawie środków europejskich z Krajowego Programu Odbudowy, które już od ponad 2 lat Komisja Europejska politycznie blokuje, łamiąc unijne prawo, które sama przyjęła w tej sprawie – podkreślił Kuźmiuk w portalu wpolityce.pl.
– Przypomnijmy, przy tej okazji że jesienią 2021 roku Tusk – który jeszcze wtedy był przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej – zobowiązywał się publicznie na konferencji prasowej w Sopocie, że za parę dni udaje się do Brukseli i wtedy na posiedzeniu EPL będzie rozmawiał z przewodniczącą Ursulą von der Leyen na temat odblokowania środków z polskiego KPO. Z tamtej rozmowy oczywiście nic nie wynikło. Później Tusk został odwołany ze stanowiska szefa EPL i zaczęły krążyć informacje, że blokada pieniędzy z KPO dla Polski ma mu posłużyć jako jeden z ważnych instrumentów do wygrania wyborów parlamentarnych i powrotu do władzy. Powiedział to zresztą niedawno, wprost do swoich zwolenników. Na pytanie jednego z uczestników, co trzeba zrobić, żeby odblokować środki z KPO, Tusk odpowiedział „nie ma innej recepty, musimy się zdobyć na cierpliwość, to jeszcze tylko kilka miesięcy”, a więc wygramy wybory, wrócimy do władzy, wtedy pieniądze Bruksela odblokuje – mówił.
– Podobnie jak Tusk i Platforma, wszystkie pozostałe ugrupowania opozycyjne atakują rząd za – ich zdaniem – nieudolność w staraniach o odblokowanie środków z KPO, natomiast ich reprezentanci w PE robią wszystko, żeby polityczna blokada zarządzona przez KE ciągle trwała. Specjalnie się z tymi działaniami nie kryją, słychać to w ich wystąpieniach. Jeżeli jest jakaś debata, w której można oczernić obecny rząd i nasz kraj – bez skrępowania to robią. Widać to także w licznych imiennych głosowaniach nad różnego rodzaju dokumentami, sprawozdaniami czy rezolucjami. Często też sekundują europosłom z zagranicy, którzy atakują Polskę na podstawie „wsadu informacyjnego”, który im dostarczyli, a ci po zejściu z mównicy przychodzą do nich, żeby odebrać podziękowania „za dobrze zrobioną robotę” – dodał.
ATAKI ZE STRONY NIEMIEC
– Atakują Polskę głównie europosłowie z Niemiec. Wręcz wyspecjalizował się w tej dziedzinie Daniel Freund z Zielonych. Chwali się tym z resztą w wywiadach, a w jednym z ostatnich dla „Frankfurter Rundschau” powiedział wprost o zbliżających się wyborach parlamentarnych w Polsce, że „pokażą one, czy mechanizmy, których używamy od miesięcy, działają” – tłumaczył w portalu wpolityce.pl.
40 REZOLUCJI SZKALUJĄCYCH POLSKĘ
– Przypomnijmy także, że właśnie przy udziale europosłów Platformy i Lewicy przygotowano i przegłosowano ponad 40 rezolucji szkalujących nasz kraj, często przy użyciu półprawd i fake newsów, dostarczonych przez polskich polityków. To właśnie te głosowania, a także inne działania europosłów Platformy, Lewicy i innych ugrupowań opozycyjnych spowodowały, że do tej pory Komisja Europejska politycznie blokuje środki z Krajowego Planu Odbudowy, choć makiawelicznie twierdzą oni, że to wina rządu Zjednoczonej Prawicy – zauważył.
– Tusk podczas wystąpienia w Sopocie to potwierdził. Po wyborach będzie w Brukseli zabiegał o odblokowanie KPO, który przy jego pomocy i zaangażowaniu europosłów z opozycji, KE od blisko już 2 lat politycznie blokuje – dodał.
Kuźmiuk jest ciekaw, jakie wyjaśnienia w tej sprawie przedstawi koleżanka partyjna Donalda Tuska z Europejskiej Partii Ludowej – przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.
wpolityce.pl/aKa