Przestępcy powinni się bać: dziś wchodzi w życie gruntowna reforma Kodeksu karnego

Zdjęcie ilustracyjne (fot. pixabay.com)

W niedzielę, 1 października wchodzi w życie gruntowna reforma Kodeksu karnego, między innymi zaostrzająca kary za najcięższe przestępstwa oraz wprowadzająca tak zwane bezwzględne dożywocie i nowe typy przestępstw. To największe zmiany w przepisach karnych od wielu lat.

Zasadniczo zmiany dotyczą wymiarów kar za poszczególne przestępstwa, ale odnoszą się również do spraw proceduralnych, precyzują zawarte w przepisach okoliczności obciążające i łagodzące, przesłanki warunkowych zwolnień oraz kwestie przedawnień, zawierają także regulacje przejściowe. Łącznie reforma wprowadziła zmiany w ponad 20 ustawach.

W ramach reformy między innymi podnoszona jest górna granica kary więzienia z 15 do 30 lat przy jednoczesnej likwidacji osobnej kary 25 lat więzienia. Jednocześnie umożliwiono sądom wymierzanie kary np. 18 lat pozbawienia wolności, jeśli uznają taki wymiar za odpowiedni. Dotychczas bowiem – jak przypomina resort sprawiedliwości – funkcjonowała trzykondygnacyjna struktura kar, które można było wymierzyć w granicach do 15 lat więzienia, albo 25 lat lub dożywocie.

Wydłużony został też okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Z 25 do 30 lat przedłużono zaś okres, po którym skazani na dożywocie mogą ubiegać się o warunkowe zwolnienie.

DOŻYWOCIE BEZ MOŻLIWOŚCI WARUNKOWEGO ZWOLNIENIA

Wprowadzona została także kara dożywotniego więzienia bez możliwości warunkowego zwolnienia. – Będzie mogła zostać orzeczona (…) za czyn popełniony po wcześniejszym prawomocnym skazaniu na dożywotnie pozbawienie wolności albo pozbawienie wolności na co najmniej 20 lat – wyjaśniał resort sprawiedliwości.

Kara taka – jak informowało Ministerstwo Sprawiedliwości – będzie mogła zostać orzeczona także, jeżeli „charakter i okoliczności czynu oraz postępowanie i charakter sprawcy wskazują, iż jego pozostawanie na wolności spowoduje trwałe niebezpieczeństwo dla życia, zdrowia, wolności lub wolności seksualnej innych osób”.

– Sprawcy najcięższych zbrodni i recydywiści już nie będą mogli ubiegać się o zwolnienie warunkowe, aby dalej popełniać przestępstwa. Będą oni izolowani od reszty społeczeństwa – pisało ministerstwo, wyjaśniając cel wprowadzenia wspomnianej kary.

CAŁKIEM NOWE ZBRODNIE

Nowela wprowadza też nowy typ przestępstwa – przyjęcie zlecenia zabójstwa oraz kary za przygotowanie do zabójstwa – zagrożone karą więzienia od dwóch do 15 lat. Dodano także wymuszenie mienia poprzez szantaż (zagrożone od roku do dziesięciu lat więzienia) i uchylanie się od naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem (od trzech miesięcy do pięciu lat odsiadki).

Z kolei kradzież tablic rejestracyjnych – które, jak zaznacza resort, często służą złodziejom do okradania stacji benzynowych – przestało być traktowane jako wykroczenie, a stało się przestępstwem, za które grozi do pięciu lat więzienia.

PRZESTĘPSTWA O CHARAKTERZE SEKSUALNYM

Wprowadzono również zaostrzenie kar za przestępstwa o charakterze seksualnym i pedofilię. Od pięciu do 30 lat więzienia albo dożywocie będzie grozić za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem, podczas gdy obecnie jest to do 15 lat odsiadki.

– Natomiast za zgwałcenie z następstwem w postaci śmierci ofiary grozić będzie od ośmiu do 30 lat więzienia lub dożywocie, gdy obecnie jest to od dwóch do 12 lat więzienia – informowało Ministerstwo Sprawiedliwości.

PEDOFILIA

Także za zgwałcenie dziecka sprawcy będzie grozić od pięciu do 30 lat więzienia lub dożywocie.

W przypadkach zgwałcenia dziecka lub popełnienia przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem wyłączono przedawnienie karalności.

W przepisach znalazły się nowe typy kwalifikowane zgwałceń, na przykład na kobiecie ciężarnej, z posługiwaniem się bronią palną czy z utrwalaniem obrazu i dźwięku. Obecnie za wspomniane czyny grozi od dwóch do 12 lat, a będzie – od trzech do 20 lat więzienia. Ponadto w przypadku recydywistów seksualnych zwolnienie warunkowe będzie możliwe tylko po odbyciu 75 proc. kary.

ROZBOJE

Przewidziano też podwyższenie z 12 do 15 lat więzienia górnej granicy kary za rozbój, a do 20 lat – za rozbój z użyciem broni. Z kolei górna granica kary za umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wzrośnie z 15 do 20 lat odsiadki.

Przestępcy dopuszczający się handlu ludźmi lub porwania dla okupu będą podlegać karze od trzech do 20 lat więzienia. W przypadku pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem wspomniany okres wyniesie od pięciu do 25 lat.

– Przed reformą za prowadzenie pojazdu po raz kolejny pod wpływem alkoholu można było otrzymać rażąco niskie kary: grzywnę lub ograniczenie wolności. Dzięki zmianom wobec „pijanych recydywistów” nie będzie można orzec kar o charakterze wolnościowym; będzie im grozić wyłącznie kara pozbawienia wolności – przekazało Ministerstwo Sprawiedliwości

ŁAPÓWKI

Z kolei za przyjęcie korzyści majątkowej w wysokości przekraczającej 200 tysięcy złotych górna granica kary zostanie podwyższona z 12 do 15 lat więzienia. W przypadku łapówki o wartości przekraczającej milion złotych kara będzie mogła wynieść do 20 lat odsiadki.

KRADZIEŻ – WYKROCZENIE A PRZESTĘPSTWO

Podwyższono również próg – z 500 do 800 złotych – od którego kradzież przestaje być wykroczeniem, a staje się przestępstwem. Jak niedawno argumentowało Ministerstwo Sprawiedliwości, „podniesienie progu kwotowego, od którego zależy, czy dany czyn jest wykroczeniem bądź przestępstwem, nie oznacza bezkarności; kradzież pozostaje kradzieżą”.

– Nie ma natomiast powodu, by wsadzać do więzienia za kradzież przysłowiowej kury. Wykroczenia zagrożone są karą grzywny (do 5000 złotych), karą ograniczenia wolności (miesiąc z obowiązkiem wykonywania pracy na cele społeczne od 20 do 40 godzin) oraz karą aresztu (od pięciu do 30 dni) – przypomniał resort.

– Okrutni bandyci, recydywiści, muszą trafiać na długie lata do więzienia, nawet do końca życia, ale przy drobnych sprawach wystarczającą karą jest areszt, grzywna bądź ograniczenie wolności – wskazywało ministerstwo.

SZPIEGOSTWO

Z wejściem w życie reformy zsynchronizowano także wprowadzenie niektórych zmian z innych nowelizacji uchwalanych w różnych terminach. Wśród nich jest zaostrzenie kar za szpiegostwo (do 30 lat więzienia) albo dożywocia.

APEL O WETO

O zawetowanie reformy apelowała w zeszłym roku do prezydenta Andrzeja Dudy część środowisk prawniczych; w apelu podpisanym wówczas przez 173 karnistów oceniano między innymi, że „ustawa ta cofa polskie prawo karne do czasów PRL-u”. O zastosowanie weta zwracała się też do prezydenta między innymi Naczelna Rada Adwokacka. Prezydent na początku grudnia zeszłego roku podpisał reformę.

– Zawsze jest front obrony przestępców i to mnie zdumiewa (…) Też mam przyjemność pracować z karnistami i wielu z nich ma zupełnie odmienny pogląd. W Stanach Zjednoczonych mamy twardą politykę karną, w Skandynawii łagodną i tam dzisiaj notuje się gigantyczny wzrost przestępczości. Krótko mówiąc, surowa polityka karna działa – odpowiadał krytykom Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

DRUGIE PODEJŚCIE

Reforma została wprowadzona w życie za drugim podejściem. Bardzo zbliżoną ustawę Sejm uchwalił w 2019 roku. Prace trwały wówczas dwa dni. Przede wszystkim ze względu na procedurę ustawodawczą prezydent Duda skierował wówczas – przed podpisaniem – wspomnianą reformę do Trybunału Konstytucyjnego, który w lipcu 2020 roku orzekł, że nowelizacja z 2019 roku jest niekonstytucyjna, bo jej projekt był procedowany w niewłaściwym trybie i bez zachowania wymaganych terminów. Po wyroku Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało złożenie nowego projektu reformującego politykę karną, który wpłynął do Sejmu w lutym zeszłego roku. Uchwalono go on w lipcu ubiegłego roku. Senat opowiedział się za odrzuceniem noweli w całości, ale Sejm w listopadzie odrzucił jeho sprzeciw.

Niektóre z przepisów obszernej reformy nie będą obowiązywać od 1 października, lecz zostaną wprowadzone w późniejszym terminie. Najważniejsza grupa wspomnianych regulacji dotyczy kwestii konfiskaty aut pijanych kierowców. Wspomniane przepisy mają wejść w życie 14 marca 2024 roku. Przewidują między innymi, że pojazd zostanie skonfiskowany osobom kierującym samochodem i mającym co najmniej półtorej promila alkoholu we krwi.

Ostatnie z przepisów zawartych w reformie mają wejść w życie na początku 2026 roku.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj