Donald Tusk był premierem polskiej biedy i wysokiego bezrobocia. W czasach jego rządów bezrobocie sięgnęło ponad 14 proc., a za chlebem na emigrację wyjechało ponad 2 mln Polaków; za rządów PiS bezrobocie wynosi tylko 5 proc. i pracuje rekordowa liczba ponad 16,5 mln pracowników – podkreślili politycy PiS.
W niedzielę rano na profilu PiS w mediach społecznościowych opublikowano nowy spot.
– Różnica jest prosta, za rządów PO-PSL bezrobocie wynosiło 14,4 proc. i pracowało się za 5 zł za godzinę, za naszych rządów szybko gonimy średnią europejską – podkreślono w nagraniu.
– Wybór należy do ciebie – dodano.
Rządy PO-PSL to bezrobocie 14,4 %, umowy śmieciowe, głodne dzieci i praca za 5 zł za godzinę 👇#TuskZnaczyBieda pic.twitter.com/oalureacMb
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 8, 2023
„NIE POZWOLIMY NA POWRÓT TEGO KOSZMARU”
Do spotu odnieśli się w niedzielę rano na platformie X (dawniej Twitter) politycy PiS.
– Gdy Donald Tusk był premierem stopa bezrobocia w Polsce sięgnęła ponad 14 proc. Za czasów Platformy Obywatelskiej było ono zmorą spędzającą sen z powiek polskim rodzinom. Nie pozwolimy na powrót tego koszmaru. Nasz rząd w czasach kryzysu tworzył skuteczne tarcze chroniące miejsca pracy – podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller.
„DZIŚ EMIGRANCI WRACAJĄ DO POLSKI”
Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że „Donald Tusk był premierem polskiej biedy i wysokiego bezrobocia”.
– W czasach jego rządów bezrobocie sięgnęło ponad 14 proc, a za chlebem na emigrację wyjechało ponad 2 mln Polaków – napisał wiceminister.
Jak dodał, „dziś emigranci wracają do Polski”.
– Za rządów PiS bezrobocie wynosi tylko 5 proc. Dzięki dobrym rządom dziś pracuje rekordowa liczba ponad 16,5 miliona pracowników. Bezrobocie natomiast należy do najniższych w całej Unii Europejskiej – podkreślił Mularczyk.
~15 PROC. BEZROBOCIA I PRACA ZA 5 ZŁ/H
– Na tym polega ten wybór: powrót do władzy Platformy Obywatelskiej to powrót do ~15 proc. bezrobocia i pracy za 5 zł/h. Polska jako podwykonawca Niemiec, Polacy jako tania siła robocza – napisał wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
– Zwycięstwo PiS = dalszy wzrost pensji, ochrona dzieci i rodziców, wsparcie dla emerytów i osób niepełnosprawnych, rozwój Polski, bezpieczeństwo – dodał.
„PRZEPAŚĆ”
Do spotu odniósł się też szef MEiN Przemysław Czarnek.
– Pamiętacie? Żona i mąż, rodzice dwojga dzieci. Jeśli mieli szczęście i przy bezrobociu – które wynosiło w niektórych powiatach blisko 40 proc. – jednak pracowali na minimalnym wynagrodzeniu, to mieli w budżecie domowym łącznie 3500 zł (2×1750 minimalnej + 2×0 na dzieci).Rocznie było to 42 tys. zł. Dziś, nawet jeśli nadal pracują na minimalnej, to w tym samym budżecie domowym mają 8400 zł (2×3700 minimalnej + 2×500 na dzieci), czyli rocznie ponad 100 tysięcy zł. To jest przepaść – podkreślił minister edukacji.
„NIE WRACAJMY DO TUSKA, CZYLI DO BIEDY”
Również wicemarszałek Senatu Marek Pęk napisał, że „Donald Tusk był premierem polskiej biedy i wysokiego bezrobocia”.
– W 6. roku jego rządów bezrobocie sięgnęło ponad 14 proc. To wprost efekt błędów jego ekipy. Za rządów PiS bezrobocie dziś to tylko 5 proc. Dzięki sprawnemu zarządzaniu gospodarką, teraz pracuje rekordowa liczba ponad 16,5 miliona pracowników. Bezrobocie natomiast należy do najniższych w UE. Nie wracajmy do Tuska, czyli do biedy. O tym będą te wybory – zaznaczył Pęk.
– Rządy PO-PSL to bezrobocie 14,4 proc., umowy śmieciowe i praca za 5 zł za godzinę – napisał wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.
Nawoływał: „Nie wracajmy do Tuska, czyli do biedy!”.
PAP/aKa