Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła. Wyjdzie z aresztu

(fot. Wikimedia Commons/ Ryszard Hołubowicz - Lublin.com.pl, CC BY-SA 3.0)

Przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła – dowiedział się reporter RMF FM, który poinformował, że Karpiński wysłał już do marszałek Sejmu pismo z oświadczeniem o objęciu mandatu.

Jak podało RMF FM, to będzie oznaczało wypuszczenie na wolność Włodzimierza Karpińskiego, ponieważ jako deputowany będzie miał immunitet.

Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL od lutego przebywa w areszcie. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie.

MANDAT EUROPOSŁA

Karpiński kandydował w 2019 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła.

Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman, który właśnie zdobył mandat do polskiego Sejmu i zamierza go objąć. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posła do polskiego parlamentu. Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, polityk zmarł jednak w maju br. Ostatecznie mandat europosła przypada kolejnemu kandydatowi – właśnie Włodzimierzowi Karpińskiemu.

Portal RMF FM poinformował, że Karpiński wysłał już do marszałek Sejmu pismo z oświadczeniem o objęciu mandatu.

„TO NIE UCIECZKA OD WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI”

W rozmowie z portalem obrońca Karpińskiego mecenas Michał Królikowski zaznaczył, że decyzja jego klienta nie jest ucieczką przed wymiarem sprawiedliwości. Zapewnia, że polityk wypuszczony z aresztu w związku z objęciem immunitetem nie będzie unikał śledczych. Zmieni się jedynie to, że będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Michał Królikowski twierdzi, że zarzuty postawione jego klientowi mają słabe podstawy. Dodatkowo uważa, że nie ma powodów stosowania wobec niego aresztu. Jak dodał – na 260 dni spędzonych przez Karpińskiego w areszcie, prokuratura na przesłuchanie go poświęciła dotąd 8 godzin.

– Zarzuty postawiono o bardzo ubogi materiał dowodowy. Areszt w Polsce stosowany jest przez sądy bardzo łatwo I jest długotrwały. Objęcie mandatu powoduje, że Włodzimierz Karpiński będzie mógł uczestniczyć w postępowaniu przygotowawczym z wolnej stopy. Będzie ono trwało dalej. Objęcie mandatu go nie blokuje. Karpiński będzie mógł uczestniczyć w tym postępowaniu korzystając z domniemania niewinności, bez jego izolacji – tłumaczy Michał Królikowski rozmowie z reporterem RMF FM.

Na pytanie dziennikarza, czy to nie jest ucieczka w immunitet, mecenas Królikowski odpowiada: to jest wolność, którą tą drogą może uzyskać.

„TYLKO TYLE I AŻ TYLE”

Na początku września tego roku Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że podejrzany o korupcję były minister skarbu Włodzimierz Karpiński pozostanie w areszcie co najmniej do 24 listopada. Nie będzie mógł wyjść na wolność nawet po wpłaceniu poręczenia majątkowego.

Po tej decyzji mecenas Michał Królikowski – obrońca Karpińskiego – oświadczył, że obrona „na podstawie dostępnych dla niej dowodów oraz oceny osoby pana Włodzimierza Karpińskiego niezmiennie pozostaje głęboko przekonana co do jego niewinności”.

– Sąd przesądził dziś o tym, że to przestępstwo jest prawdopodobne – tylko tyle i aż tyle – mówił na początku września adwokat.

Jak dodawał, „tyle, bo wystarczy do tego, by zastosować tymczasowe aresztowanie, ale jednocześnie nie doszło do przesądzenia o winie Włodzimierza Karpińskiego”.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj