Samorząd województwa pomorskiego chce odtworzyć połączenia kolejowe do Nowego Dworu Gdańskiego – ustaliło Radio Gdańsk. W tym celu urzędnicy prowadzą wstępne rozmowy ze spółką PKP Polskie Linie Kolejowe na temat remontu i przywrócenia przejezdności na ponad 25-kilometrowej linii numer 256 z Szymankowa. Aktualnie tory są zarośnięte, a miejscami – w Tralewie – nawet rozkradzione.
Przedstawiciele PKP Polskich Linii Kolejowych uwzględniają linię kolejową nr 256 jedynie w dokumencie opisującym zamierzenia inwestycyjne na lata 2021-2030, z perspektywą do 2040 roku. Urzędnicy z Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego dostrzegają tam jednak pewien potencjał i chcą przyspieszyć cały proces. Dodają przy tym, że szlak musiałby zostać doprowadzony do stanu używalności przez PKP PLK. Mowa o jego remoncie. To rozwiązanie tańsze i szybsze niż modernizacja, niewymagające m.in. pozwolenia na budowę.
ŁATWE DO WYKONANIA PRACE
Jak wyjaśnia Michał Tusk, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, oznaczałoby to, że prace byłyby łatwe do wykonania, bo chodzi o odświeżenie istniejącej infrastruktury.
– Graniczna wartość to 80 kilometrów na godzinę. Taką samą prędkość udało się osiągnąć na bajpasie kartuskim na odcinku Leźno-Stara Piła – podkreśla.
Na razie rozmowy są w początkowej fazie. Nie wiadomo zatem, na jakiej dokładnie trasie miałby kursować pociąg spalinowy – bo o elektryfikacji nie ma mowy. Miałby jednak stanowić opcję dowozową do stacji na odcinku linii numer 9 między Tczewem a Malborkiem. Departament Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego dostrzega możliwość przesiadki na pociągi regionalne zarówno w Szymankowie, jak i w Tczewie. W grę wchodzi także dojazd do wcześniejszej stacji w Stogach Malborskich. Czas podróży z Szymankowa do Nowego Dworu Gdańskiego przez Stogi Malborskie, Stogi, Tralewo, Nowy Staw i Marynowy wynosiłby około 25 minut.
„PRZETARG BYŁBY SYGNAŁEM DLA SAMORZĄDU”
Jak przekazuje Michał Tusk, pierwszym krokiem musi być ruch ze strony PKP PLK w zakresie udostępnienia infrastruktury.
– To nie znaczy, że my czekamy, aż będzie wszystko gotowe, ale przetarg na remont linii nr 256 byłby sygnałem dla samorządu województwa pomorskiego. Wtedy zaczniemy przygotowywać się we własnym zakresie celem wybrania przewoźnika. Rozmowy są wielopoziomowe i trwają od podpisania paktu kolejowego – tłumaczy.
Urzędnicy z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego szacują, że rozmowy, po których mają zapaść konkretne decyzje odnośnie do projektu i daty realizacji remontu, mogą potrwać od roku do nawet dwóch lat.
Warto przypomnieć, że do 2013 roku na linii kolejowej nr 256 funkcjonowało połączenie pod nazwą „Wakacyjny pociąg nad morze” z Grudziądza przez Szymankowo i Nowy Staw. Rozkład jazdy był zsynchronizowany z Żuławską Koleją Dojazdową, dzięki czemu w Nowym Dworze Gdańskim można było przesiąść się na wąskotorówkę i dostać się do Stegny, Sztutowa i Mikoszewa.
SZLAK KOLEJOWY ELBLĄG-GDAŃSK
Departament Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego odniósł się także do oddolnej inicjatywy budowy szlaku kolejowego między Elblągiem a Gdańskiem przez Nowy Dwór Gdański. Urzędnicy podkreślają, że jest to projekt łączący dwa województwa, w związku z czym wykracza poza kompetencje pomorskiego samorządu. Ma to być „temat” dla Ministerstwa Infrastruktury i dla Centralnego Portu Komunikacyjnego, który obecnie analizuje nowe wyprowadzenia linii magistralnych z rejonu Gdańska.
Mateusz Czerwiński/aKa





