Za pobicie, a nie za spowodowanie śmierci. Sąd Okręgowy w Elblągu skazał dwóch mężczyzn, którzy w sierpniu ubiegłego roku pobili Patryka Sz., który po zdarzeniu zmarł. Oskarżeni Adam M. i Łukasz Ż. usłyszeli wyroki. Pierwszy z nich rok i miesiąc, a drugi rok pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło nad ranem 6 sierpnia w zeszłym roku. Wracającą z dyskoteki grupę pięciu osób, w tym dwóch oskarżonych i trzech kobiet, zaczepiał poszkodowany Patryk Sz. Mężczyzna miał niestosownie zachować się wobec pań towarzyszących oskarżonym. Doszło do awantury skończonej pobiciem.
– Każdy z oskarżonych zadał po trzy ciosy, w tym tylko jeden był ze znaczną siłą i skutkował złamaniem nosa. To obrażenie, jak i złamany ząb oraz wybroczyny nie kwalifikowały się jako ciężkie – wyjaśniał w uzasadnieniu sędzia Sądu Okręgowego Bartosz Kulesza.
POWÓD ŚMIERCI
Zdaniem biegłych lekarzy medycyny sądowej, żaden z nich nie mógł skutkować śmiercią. Z tego też powodu oskarżonym nie można było przypisać działania umyślnego skutkującego zgonem.
– Zdaniem biegłych pokrzywdzony doznał szoku spowodowanego tą sytuacją i po 20-25 minutach od pobicia wystąpiła u niego niewydolność oddechowo-krążeniowa – wyjaśniał sędzia Kulesza.
ODSZKODOWANIE PIENIĘŻNE
Dodatkowo oskarżeni solidarnie muszą zapłacić zadośćuczynienie partnerce zmarłego i najmłodszemu z jego dzieci – po 50 tysięcy, pozostałej dwójce dzieci po 40 tysięcy i matce pobitego 10 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.
Marek Nowosad/pb