Siedziba Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie już gotowa. Zakończył się trwający kilka lat gruntowny remont „Villi Musica”, jednak placówka, jako filia Muzeum Stutthof, swoje podwoje przed zwiedzającymi otworzy dopiero w wakacje. Tyle czasu zajmie bowiem przygotowanie wystawy stałej w muzeum.
Pomysł utworzenia Muzeum Piaśnickiego pojawił się już ponad dekadę temu, ale realnych kształtów nabrał w 2015 roku. Wtedy to Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego sfinansowało zakup budynku „Villa Musica” na siedzibę placówki, a pod koniec 2015 r. formalnie podjęto decyzję o powstaniu tam muzeum.
„Villa Musica” to miejsce wręcz idealne do upamiętnienia nazywanej pomorskim Katyniem zbrodni piaśnickiej. Obiekt znajduje się przy ul. Ofiar Piaśnicy nieprzypadkowo. Wybudowany w 1926 roku budynek, po wybuchu II wojny światowej został przez Niemców zajęty i przekształcony na siedzibę Gestapo. Pełnił też rolę centrum koordynacji działań związanych ze zbrodnią piaśnicką, a w piwnicach gmachu magazynowana była odzież i przedmioty należące do zamordowanych. Co więcej, w Piaśnicy zamordowane zostały też dwie córki przedwojennego właściciela gmachu.
„TO ZANIECHANIA CZASÓW PRL I III RP”
– Przygotowanie tego muzeum było jedną z pierwszych moich decyzji po objęciu ministerstwa w 2015 roku – mówi prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego. – W ten sposób chcemy wymazać kolejną białą plamę w historii Polski, tym razem dotyczącą zbrodni piaśnickiej. To są zaniechania czasów PRL i III RP, trzeba to sobie jasno powiedzieć. Ba, jeszcze w 2011 roku nie chciano się zgodzić na podjęcie śledztwa piaśnickiego, które teraz prowadzone jest w IPN. Komuś to przeszkadzało, a co więcej, nikt przed nami nie wydał decyzji o tym, aby powstało tutaj, w Wejherowie, Muzeum Piaśnickie z prawdziwego zdarzenia – dodaje wicepremier.
TUTAJ POSŁUCHASZ ROZMOWY Z WICEPREMIEREM PIOTREM GLIŃSKIM
HISTORYCZNA BRYŁA BUDYNKU
W ramach prac w gmachu przy ul. Ofiar Piaśnicy 6 wymieniono m.in. stropy, dach, stolarkę i instalacje elektryczne. Dodatkowo, z tyłu budynku powstała, niewidoczna od frontu, sala projekcyjna dla 30 osób, a aby zwiększyć powierzchnię obiektu, dobudowano 500 mkw. piwnic. Sam budynek otoczony jest natomiast „ogrodem pamięci”.
– Nowe piwnice wykorzystywane będą na cele magazynowe. Decyzję o tym podjęliśmy, aby nie ingerować w historyczną bryłę obiektu – wyjaśnia dyrektor Muzeum Piaśnickiego Teresa Patsidis. – Wystawa stała znajdować się będzie na parterze gmachu, a piętro przeznaczone zostanie na potrzeby administracyjne. Co więcej, w ogrodzie docelowo planujemy przygotowanie wystawy o dwudziestoleciu międzywojennym – tłumaczy.
OTWARCIE W SIERPNIU
Wystawa stała składać się ma z ok. 300 artefaktów. Zgodnie z zapowiedziami gotowa ma być w sierpniu przyszłego roku. I wtedy też placówka zostanie otwarta dla zwiedzających.
Marcin Lange/pb